Wydaje się, że oprócz Kacpra Kozłowskiego, Jakub Kamiński to w tej chwili najbardziej rozchwytywany młody polski talent. Wiele wskazuje na to, że kolejnym przystankiem w karierze skrzydłowego będzie Bundesliga, o czym czytamy na łamach portalu meczyki.pl.
Ekstraklasa 2021/22. Trzy niemieckie kluby chcą Jakuba Kamińskiego
Wychowanek Kolejorza budzi duże zainteresowanie już od wielu miesięcy. Blisko przenosin do silniejszego klubu był już ubiegłego lata. Wtedy konkretną ofertę do stolicy Wielkopolski przysłał VfL Wolfsburg. Wilki oferowały za niego duże pieniądze, aczkolwiek wtedy jeszcze działacze z Bułgarskiej nie zdecydowali się na sprzedaż utalentowanego młodziana.
Wydaje się, że była to dobra decyzja, ponieważ w rozgrywkach 2021/22 Kamiński gra znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie. W związku z tym Lech zyskał dobry argument względem tego, aby zażądać jeszcze większych pieniędzy od potencjalnego kupca. W tym sezonie skrzydłowy rozegrał już 18 meczów, w których zdobył sześć bramek i zanotował cztery asysty. To najlepszy wynik w jego karierze, a przecież jesteśmy dopiero na półmetku Ekstraklasy.
Dobre występy oraz ogromny potencjał sprawiły, że 19-latka na celownik wzięły trzy wielkie niemieckie kluby. Z pozyskania go nadal nie rezygnuje Wolfsburg. Do rywalizacji o względy młodzieżowca włączyły się jednak dwie jeszcze bardziej uznane firmy – Borussia Dortmund i RB Lipsk.
Ile może kosztować transfer Jakuba Kamińskiego?
Jak podaje Tomasz Włodarczyk, Kamiński raczej nie pobije rekordu transferowego, który w tej chwili należy do innego wychowanka Lecha Poznań. Dzierży go Jakub Moder – pomocnik został wykupiony przez Brighton za 11 milionów euro. Sprawa Kamińskiego ma się rozwiązać już zimą. Skrzydłowy powinien kosztować około ośmiu lub dziewięciu milionów euro.
Czytaj też:
Tomasz Salski dla „Wprost”: Nie chcę oddawać ŁKS-u komuś niegodnemu. Nikt nie będzie filantropem