Kontuzja wykluczyła go z gry na siedem miesięcy. Piłkarz Pogoni Szczecin zdradził, czy zagra ze Śląskiem

Kontuzja wykluczyła go z gry na siedem miesięcy. Piłkarz Pogoni Szczecin zdradził, czy zagra ze Śląskiem

Kacper Smoliński
Kacper Smoliński Źródło: Newspix.pl / Łukasz Sobala/ Press Focus
Kacper Smoliński na początku sezonu odniósł kontuzję, która na wiele miesięcy wykluczyła go z gry. Zawodnik wrócił już jednak do treningów z drużyną, a w jednym z wywiadów zdradził, czy wystąpi w najbliższym spotkaniu ligowym Portowców.

Kacper Smoliński doznał kontuzji 26 września ubiegłego roku podczas meczu z Wisłą Kraków. Piłkarz Pogoni Szczecin zerwał więzadła krzyżowe przednie w kolanie, przez co musiał przejść operację, a następnie długo się rehabilitować. W ostatnim czasie trenował indywidualnie, ale podczas zajęć regularnie towarzyszyła mu piłka.

Przez ostatnie dwa miesiące pracowałem na boisku z fizjoterapeutą. Robiłem to ciągle z piłką przy nodze, więc mogłem tę piłkę „poczuć”. W tej chwili nie dręczą mnie już żadne dolegliwości i czuję się w pełni gotowy do gry. Nie mogę się doczekać, aż ponownie wybiegnę na boisko - zdradził.

Ekstraklasa. Kiedy Kacper Smoliński wróci do gry?

W wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie Portowców Smoliński zdradził, że nie wejdzie od razu do podstawowego składu drużyny, a trener Kosta Runjaić będzie stopniowo wprowadzał go do gry. – Nie mogę chcieć wszystkiego na raz, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Zobaczymy, jak z tygodnia na tydzień będę wyglądać na treningach – zaznaczył.

To oznacza, że 21-latka prawdopodobnie nie zobaczymy w meczu 32. kolejki, w którym Pogoń zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. – Myślę, że póki co będę próbował odbudować formę poprzez grę w II zespole. A gdy będę czuł się na siłach, to na pewno zgłoszę chęć do występu na poziomie Ekstraklasy – stwierdził.

Wprawdzie Pogoń traci trzy punkty do Rakowa Częstochowa i Lecha Poznań, ale wciąż nie pozostaje bez szans w meczach o mistrzostwo. Portowcy muszą jednak liczyć na potknięcia rywali i wygrać wszystkie pozostałe mecze, w tym ten ze Śląskiem. – Czytałem, że na to spotkanie wybiera się wielu naszych kibiców, więc drużyna będzie mogła liczyć na miejscu na solidne wsparcie. Obyśmy wrócili z tego wyjazdu zwycięsko – powiedział Smoliński.

Czytaj też:
Nie było efektu nowej miotły w debiucie Mariusza Lewandowskiego. Festiwal zmarnowanych okazji

Źródło: pogonszczecin.pl