Lech Poznań udanie rozpoczął przygodę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Poznaniacy pokonali w pierwszym meczu tak wymagającego rywala, jakim jest Karabach Agdam 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Mikael Ishak. Jak donoszą niemieckie media, może to być jedna z ostatnich bramek Szweda zdobyta w niebiesko-białych barwach. Napastnik może odejść z klubu jeszcze podczas tego okna transferowego.
Gazeta „Hamburger Morgenpost” poinformowała, że kapitan mistrzów Polski znalazł się w kręgu zainteresowań FC Sankt Pauli. Zespół szuka skutecznego strzelca po tym, jak z klubu odeszli Guido Burgstaller, Daniel-Kofi Kyereh i Simon Makienoka. Według dziennikarzy negocjacje z szefami poznańskiego Lecha utknęły w martwym punkcie. Wszystko ze względu na wysokie wymagania finansowe.
Mikael Ishak może odejść. Ma oferty z kilku klubów
Kolejorz jest w trakcie eliminacji do upragnionej Ligi Mistrzów. Do tego Mikael Ishak jest jedną z największych gwiazd drużyny, dlatego postawa włodarzy mistrzów Polski nie może dziwić. Nie chcą sprzedawać swojego kapitana za bezcen. Obecnie 29-latek wyceniany jest przez portal transfermarkt.de na trzy miliony euro i być może tyle mniej więcej musiałoby zapłacić FC Sankt Pauli.
Zespół z Hamburga jednak nie słynie z wydawania ogromnych pieniędzy na transfery. Świadczy o tym fakt, że rekord transferowy klubu pochodzi z sezonu 2001/2002. Wówczas zapłacili 1,38 miliona euro za Ugura Incemana. Co więcej, „Hamburger Morgenpost” twierdzi, że napastnik ma również ofert z drużyn z Arabii Saudyjskiej, które bez cienia wątpliwości mogłyby spełnić wszelkie warunki finansowe.
Kontrakt Mikaela Ishaka obowiązuje jeszcze przez rok, do końca czerwca 2023 roku. Dotychczas Szwed występujący w Lechu Poznań od 2020 roku rozegrał 67. spotkań. Zdobył w nich 39 bramek i zaliczył siedem asyst. Przypomnijmy, że w przeszłości występował już za naszą zachodnią granicą. Był graczem 1. FC Koeln i 1. FC Nuernbergi.