Zbigniew Boniek odpowiedział Markowi Papszunowi. Nie zostawił na nim suchej nitki

Zbigniew Boniek odpowiedział Markowi Papszunowi. Nie zostawił na nim suchej nitki

Zbigniew Boniek, Marek Papszun
Zbigniew Boniek, Marek Papszun Źródło:Shutterstock / Dziurek
Zbigniew Boniek był gościem programu „Prawda Futbolu”, podczas którego odniósł się do słów Marka Papszuna dotyczących obciążenia Lecha Poznań. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie zostawił suchej nitki na trenerze Rakowa Częstochowa.

Marek Papszun w ostatnich dniach często wypowiadał się na różne tematy w mediach. Jakiś czas temu stwierdził, że korzystne dla Ekstraklasy oraz piłkarzy byłoby przesunięcie meczów z godzin wieczornych na wcześniejsze. Tym razem nieco odważniej odniósł się do poczynań swojego ligowego rywala, Lecha Poznań w europejskich pucharach. Jego wypowiedź błyskawicznie rozeszła się w mediach, a teraz odniósł się do niej Zbigniew Boniek.

Marek Papszun o sytuacji Lecha Poznań w europejskich pucharach

W środę, 26 października Marek Papszun gościł w studiu TVP Sport, gdzie poruszony został temat odpadnięcia Rakowa Częstochowa z walki o europejskie puchary, ale też walki Lecha Poznań o wyjście z grupy Ligi Konferencji Europy. Szkoleniowiec częstochowskiej ekipy wyznał, że są pewne względy, przez które nie ma powodów do zazdrości Kolejorzowi reprezentowania Ekstraklasy w Europie.

– Nie zapomniałem całkowicie o porażce ze Slavią. Nie jest też jednak tak, że jakoś zazdroszczę tego Lechowi, bo wiem, że wiąże się to z następnymi i to sporymi wyzwaniami. Wiadomo, że awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy to coś wspaniałego, ale my teraz gramy na dwóch frontach i skupiamy się wyłączne na tym – powiedział Marek Papszun.

Zbigniew Boniek odniósł się do wypowiedzi Marka Papszuna

Do sprawy odniósł się były prezes PZPN Zbigniew Boniek, któremu wypowiedź szkoleniowca Rakowa Częstochowa widocznie się nie spodobała. Jak twierdzi, trenerzy Ekstraklasy za często narzekają na wypełniony spotkaniami terminarz, co następnie przekłada się na brak zatrudnienia Polskich szkoleniowców w ligach zagranicznych.

– Z taką mentalnością to się nie dziwię, że polskich trenerów nikt później nigdzie nie chce – stwierdził były piłkarz Juventusu.

Czytaj też:
Trenerzy klubów Ekstraklasy nie chcą być kozłami ofiarnymi. Stokowiec apeluje
Czytaj też:
Niedźwiedzia siła, z jaką Widzew miażdży rywali w Ekstraklasie

Opracował:
Źródło: Prawda Futbolu, TVP Sport