Czas Marcosa Alvareza w Cracovii jest bardzo skomplikowany. Choć nadal jest piłkarzem krakowskiego klubu, to ostatni mecz w pasiastych barwach rozegrał rok temu. Nie zanosi się, żeby ta sytuacja uległa poprawie, bo piłkarz na łamach portalu weszlo.com udzielił mocnego wywiadu, w którym padły bardzo mocne zarzuty.
Z relacji napastnika wynika, iż chciał on walczyć o powrót do zespołu, ale zamiast tego nie zabrano go na obóz do Turcji, a później zabroniono mu korzystania z klubowych obiektów. Ponadto Alvarez poinformował, że Cracovia jest dłużna mu 15 pensji, czyli kilkaset tysięcy euro. – Potraktowano mnie jak śmiecia. Czuję się jak więzień – stwierdził.
Reakcja Cracovii na wywiad Marcosa Alvareza
Na te słowa Marcosa Alvareza zareagował klub, który wydał stosowne oświadczenie. Z jego treści wynika, że:
"Decyzją Piłkarskiego Sądu Polubownego przy Polskim Związku Piłki Nożnej w Warszawie z dnia 25 października 2022 roku, wniosek o rozwiązanie kontraktu przez Marcosa Alvareza został uznany za bezskuteczny, a co za tym idzie niestawiennictwo zawodnika na zajęciach treningowych klubu należy rozpatrywać jako naruszenie zobowiązań kontraktowych wobec Cracovii" – czytamy.
Z tego oświadczenia MKS Cracovii SSA dowiadujemy się, że klub dwukrotnie (1 i 15 kwietnia 2022 roku) wzywał zawodnika do należytego wykonywania obowiązków w związku z brakiem stawiennictwa na treningach.
Cracovia: Przesunięcie zawodnika do rezerw było suwerenną decyzją trenera
Klub informuje, iż przesunięcie zawodnika do rezerw, było tylko i wyłącznie kwestiami sportowymi i było suwerenną decyzją trenera Jacka Zielińskiego. "Marcos Alvarez otrzymał od szkoleniowca wytyczne do realizacji, których nie wykonywał, a jego postawa w szatni względem pozostałych piłkarzy oraz członków sztabu szkoleniowego była daleka od profesjonalizmu" – czytamy
"Przesunięcie zawodnika do drugiej drużyny Cracovii, było równoznaczne z koniecznością przejścia do szatni tejże drużyny, co jest normalną praktyką. Od tego momentu Marcosa Alvareza zaczęły obowiązywać te same zasady, co pozostałych zawodników drużyny rezerw, m.in. wstęp na siłownię tylko w obecności trenera. Żaden z piłkarzy rezerw, w tym Marcos Alvarez nie był zmuszany do samodzielnego prania swoich strojów. Zarzut ten traktujemy, jako absurdalny" – napisali przedstawiciele MKS Cracovii SSA.
Cracovia SSA poinformowała także, iż w ramach postępowania toczącego się przed FIFA klub wystąpił przeciwko zawodnikowi o zapłatę odszkodowania. Klub argumentuje to tym, iż ma to związek z brakiem realizacji przez piłkarza zobowiązań kontraktowych.
twitterCzytaj też:
Media: Wiceprezes Cracovii i były sekretarz PZPN zatrzymani przez CBACzytaj też:
Marek Jóźwiak dla „Wprost”: Fundamentem sukcesów Rakowa są partnerskie relacje pomiędzy trenerem a właścicielem klubu