Marcos Alvarez spuścił bombę na Cracovię. „Jestem więźniem, potraktowano mnie jak śmiecia”

Marcos Alvarez spuścił bombę na Cracovię. „Jestem więźniem, potraktowano mnie jak śmiecia”

Marcos Alvarez
Marcos Alvarez Źródło:Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Marcos Alvarez nadal jest piłkarzem Cracovii, chociaż ostatni mecz w jej barwach rozegrał rok temu. Teraz zdecydował się na udzielenie bezkompromisowego wywiadu, w którym opowiedział, jak polski klub złamał jego karierę. – Jestem więźniem, potraktowano mnie jak śmiecia – stwierdził.

Wszystko wskazuje na to, że nie ma żadnych szans, aby Marcos Alvarez doszedł do porozumienia z Cracovią. Odstawiony na boczny tor zawodnik udzieli właśnie bardzo mocnego wywiadu, w którym wyciągnął na wierzch wiele brudów fatalnie świadczących o tym, jak potraktowały go Pasy. Klub jeszcze nie odniósł się wod słów piłkarza w sposób oficjalny. Niemniej zarzuty, które padły z ust napastnika, są bardzo mocne. O wszystkim opowiedział na łamach portalu weszlo.com.

Cracovia zalega Marcosovi Alvarezowi z 15 pensjami

Alvarez opowiedział między innymi o tym, jak w pewnej chwili przedstawiciele Cracovii próbowali wypchnąć go z zespołu. Przedstawili mu ofertę z izraelskiego klubu, gdzie dostałby równie długą umowę, ale jednocześnie o połowę mniejszą pensję. Zawodnik odrzucił możliwość przenosin, zwłaszcza ze względów rodzinnych. Jego bliscy dopiero co przeprowadzili się do Krakowa, córka poszła do szkoły, a do tego piłkarzowi urodził się syn.

Z relacji napastnika wynika, iż chciał on walczyć o powrót do zespołu, ale zamiast tego nie zabrano go na obóz do Turcji, a później zabroniono mu korzystania z klubowych obiektów. Później zaczęły się też finansowe problemy piłkarza z Pasami. – Miałem najwyższy kontrakt w ekipie – przyznał. – Aktualnie Cracovia ma wobec mnie dług na 15 pensji, czyli kilkaset tysięcy euro – wyjaśnił.

Marcos Alvarez zablokowany przez PZPN

Aktualnie Alvarez nie ma dużego pola manewru. – Jestem zablokowany przez przepisy PZPN. Nie mogę podpisać kontraktu z innym klubem bez narażania się na kłopoty. Pełną wolność odzyskam, dopiero gdy FIFA rozstrzygnie moją sprawę […] Potraktowano mnie jak śmiecia. Czuję się jak więzień – zakończył. Umowa napastnika z Cracovią obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Nie wiadomo natomiast, kiedy zapadnie wyrok ze strony FIFA.

Czytaj też:
Marek Papszun zastąpi Czesława Michniewicza? Jasne stanowisko trenera Rakowa
Czytaj też:
Szymon Marciniak skrytykowany przez Rosjan. Mówią o zawieszeniu

Źródło: weszlo.com