Kapitalne widowisko w Radomiu! Lech Poznań nie dał rady Radomiakowi

Kapitalne widowisko w Radomiu! Lech Poznań nie dał rady Radomiakowi

Luizao, Michał Skóraś, Damian Jakubik
Luizao, Michał Skóraś, Damian Jakubik Źródło:Newspix.pl / Aleksandra Krzemińska/400mm.pl
Radomiak Radom podjął przed własną publicznością Lech Poznań w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Mimo dużych trudów goście zdołali wywieźć remis z Mazowsza. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.

Skład Radomiaka Radom (1-4-2-3-1): Kobylak – Jakubik, Luizao, Cestor, Abramowicz – Donis, Alves, Semedo, Castaneda, Machado – Rocha Miramar.

Skład Lecha Poznań (1-4-2-3-1): Bednarek – Czerwiński, Dagerstal, Milić, Douglas – Murawski, Karlstrom, Skóraś, Sousa, Velde – Sobiech.

Sędzią głównym spotkania był Tomasz Kwiatkowski

Błyskawiczne tempo na początku meczu

Lech Poznań już 20 sekund po pierwszym gwizdku mógł wyjść na prowadzenie. Sousa otrzymał bardzo ładne podanie i oddał mocny strzał, jednak bardzo czujnie w obronie spisał się Abramowicz i zablokował zapędy Portugalczyka. Gospodarze przebudzili się chwilę później, a dokładnie Castaneda, który sprawdził czujność Filipa Bednarka celnym uderzeniem. W pierwszych dziesięciu minutach to gospodarze zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i sprawiali sobie sytuacje.

Ich przewaga została potwierdzona w 9. minucie. Castaneda został sfaulowany blisko pola karnego i mieliśmy rzut wolny. Do egzekucji podszedł Rocha i pięknym, podkręconym strzałem nie dał szans bramkarzowi Kolejorza, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Podopieczni Johna van den Broma ruszyli szybciej do ataku. Velde wbiegł w pole karne Radomiaka, po czym padł na murawę, ale arbiter nie dopatrzył się żadnego przewinienia i nie było mowy o odgwizdaniu rzutu karnego.

twitter

Lech Poznań z problemami w wyprowadzaniu ataków

Zawodnicy z wielkopolski nie umieli utrzymać się dłużej przy posiadaniu piłki. W 18. minucie Machado otrzymał piłkę, po której miał szansę na wyprowadzenie akcji, ale arbiter liniowy dopatrzył się u niego pozycji spalonej. Kolejorz częściej rozpoczął wyprowadzanie futbolówki skrzydłami, dzięki czemu okazję do wykazania się miał Skóraś. W 22. minucie Radomiak miał rzut wolny w okolicy prawego narożnika boiska, ale po dośrodkowaniu Cestor nie doskoczył do piłki. Kilka kolejnych akcji z jednej i drugiej strony nie przynosiło efektów w postaci strzałów. Chwilę przed wybiciem pół godziny spotkania Donis otrzymał żółtą kartkę za faul na Velde.

Aktywny Velde to za mało

Kilka sekund później Skóraś zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i była to bardzo dobra decyzja, jednak Kobylak spisał się znakomicie. Żółtym kartonikiem napomniany został również Rocha. Lech Poznań miał wyraźne problemy z przedostaniem się pod bramkę rywali. Karlstrom nie wykorzystał okazji na wyrównanie po rzucie wolnym, a moment po tym Czerwiński także został ukarany żółtą kartką. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Lechici mieli dwa rzuty rożne, z których nie umieli skorzystać. Arbiter nie doliczył żadnej minuty i wysłał piłkarzy na przerwę.

Żaden z trenerów nie zdecydował się na przeprowadzenie zmian w przerwie meczu. Lech próbował szybkiego ataku na początku drugiej połowy, ale arbiter odgwizdał ofsajd. Mimo wszystko Kolejorz cały czas utrzymyuwał się przy piłce. Velde wszedł w pole karne i spróbował strzału, ale został zablokowany. Norweski skrzydłowy był bardzo aktywny, dzięki czemu wywalczył rzut rożny tragicznie wyegzekwowany przez Czerwińskiego. W 55. minucie Semedo został sfaulowany przez Douglasa i konieczna była pomoc medyczna. Chwilę później Castaneda dostał podanie prostopadłe od Rochy, ale został skutecznie powstrzymany przez Czerwińskiego.

Kolejorz wciąż uderzał głową w mur

Gospodarze cały czas bardzo skutecznie przerywali ataki gości. Na boisku pojawili się Pereira i Kvekveskiri w miejscu Murawskiego i Czerwińskiego. Żółtą kartką ukarany został Machado. Piłkarze Kolejorza z minuty na minutę nabierali wiatru w żagle. Skóraś oddał dwa strzały z rzędu, ale oba wyłapał Kobylak. Semedo skutecznie wybił dośrodkowanie Douglasa z rzutu rożnego. Zmiany przeprowadził także szkoleniowiec Radomiaka. W miejscach Machado i Semedo pojawili się Cayarga i Pik. John van den Brom bezustannie instruował swoich zawodników z pola przeznaczonego dla trenerów, ale ci wciąż mieli problemy ze skutecznością.

W 74. minucie Radomiak miał rzut wolny z prawej strony pola karnego gości, ale nie umieli zagrozić przeciwnikom. Ba Loua zmienił Skórasia, a Amaral Karlstroma. Radomianie spróbowali kontry, jednak Bednarek w tempo ruszył do piłki i przerwał atak rywali. Najgroźniejszą sytuację Kolejorz przeprowadził dziesięć minut przed zakończeniem podstawowego czasu gry. Velde otrzymał dobre dośrodkowanie i oddał groźny strzał głową, ale wciąż bezskuteczny. Murawę opuścił Castaneda, a zmienił go Sarmiento.

Sobiech na ratunek!

Trudy Kolejorza zostały wynagrodzone w 84. minucie. Najpierw Douglas dośrodkował na głowę napastnika Lecha, jednak jego uderzenie poszybowało obok bramki. Kilka sekund później Ba Loua zmylił Cestora i podał do Sobiecha, a ten zamienił wynik na 1:1. Nowakowski wszedł na boisko w miejsce Donisa. Sousa był bliski podwyższenia wyniku w 87. minucie, ale jego strzał został zablokowany. Douglas został kolejnym zawodnikiem ukaranym żółtym kartonikiem.

twitter

Tomasz Kwiatkowski doliczył trzy minuty do podstawowego czasu gry. W trzeciej minucie Cayarga był bardzo bliski wyprowadzenia swojej ekipy na prowadzenie, ale uderzył niecelnie z bardzo bliskiej odległości. Zaraz szczęścia spróbował także Sarmito, ale trafił w boczną siatkę. Po tej sytuacji sędzia zakończył spotkanie.

Czytaj też:
Właściciel Rakowa Częstochowa ma wieści ws. nowego trenera. Podał termin
Czytaj też:
Falstart Jacka Magiery! Pewne zwycięstwo Górnika Zabrze nad Śląskiem Wrocław

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Twitter