Legia Warszawa po raz ostatni zanotowała triumf w rozgrywkach ligowych 1 września, kiedy pokonała na własnym stadionie Motor Lublin 5:2. Później nastąpiła seria trzech pojedynków bez wygranej, gdzie ekipa z Łazienkowskiej uciułała jeden punkt. Sytuacja w tabeli jasno wskazuje, że działacze nie mogą być zadowoleni z gry podopiecznych trenera Goncalo Feio. Legia znajduje się bowiem na siódmej pozycji z 15 oczkami na koncie. Do prowadzącego Lecha Poznań traci już 10 punktów.
Posada Feio jest zagrożona?
Zbigniew Boniek na kanale „Prawda Futbolu” przyznał, iż działacze Legii będą skrupulatnie obserwować grę drużyny w najbliższym czasie. Jeśli nie nastąpi poprawa, to posada Feio może być zagrożona. Tymczasem przed zespołem z Warszawy dwa bardzo trudne mecze – w czwartek dojdzie do pojedynku z Realem Betis w ramach Ligi Konferencji Europy, a trzy dni później Legia zmierzy się z Jagiellonią Białystok.
– Uważam, że dla Legii czwartek i niedziela są niesamowicie ważne. Sądzę, że w Warszawie limit trenera Feio się wyczerpał i te dwa następne mecze będą dla niego albo odskocznią, albo trumną – powiedział Zbigniew Boniek na kanale Prawda Futbolu.
– Nie wyobrażam sobie, że przegrywają z Betisem i nie robią punktów w Białymstoku. Tam się zapali, zresztą Legia lubi czasami nas zaskakiwać – dodał Boniek, sugerując, że Feio może stracić posadę.
Wtedy Feio może zyskać oddech
Boniek podkreślił również, że po dwóch wskazanych spotkaniach nadejdzie przerwa reprezentacyjna. Wówczas Portugalczyk mógłby popracować spokojnie z zespołem i uspokoić negatywne nastroje, które krążą wokół jego drużyny. Oczywiście wcześniej przydałyby się pozytywne rezultaty w starciach z Betisem i Jagiellonią, a nie będzie o to łatwo.
Czytaj też:
Łukasz Skorupski nie zatrzymał Liverpoolu. Rywal przeszedł do historiiCzytaj też:
Koszmar reprezentanta Polski. Włosi podali nowe informacje