Puchar Króla. Radość Realu Betis nie miała końca. Wiele lat oczekiwań nagrodzone

Puchar Króla. Radość Realu Betis nie miała końca. Wiele lat oczekiwań nagrodzone

Borja Iglesias
Borja Iglesias Źródło: Newspix.pl / PRESSINPHOTO
Real Betis i Valencia zaserwowały kibicom emocje w pełnym wymiarze czasowym, ponieważ zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne. Bramki z gry padły w pierwszej połowie. Dla Betisu zwycięstwo w Pucharze Króla jest trzecim w historii klubu.

Real Betis ostatni raz wygrywał Pucharu Króla w 2005 roku. Juan Miranda wykonujący ostatnią jedenastkę w serii rzutów karnych, poprzedni triumf swojego klubu oglądał z trybun w roli wiernego fana. Stadion w Sewilli w sobotni wieczór wypełnił się do ostatniego miejsca, co było szczególną zasługą kibiców Betisu, którzy z racji lokalizacji finału mieli na trybuny La Cartuja bardzo blisko.

Bramki w pierwszej połowie i długo nic

Mecz zaczął się wspaniale dla Betisu, który już w 11. minucie spotkania wyszedł na prowadzenie po bardzo ładnej i genialnej akcji prawym skrzydłem, która zakończyła się dośrodkowaniem i strzałem głową Borje Iglesiasa, szerzej znanego pod pseudonimem "Panda". Valencia nie zraziła się jednak i po niecałych 20 minutach odpowiedziała. Wspaniałym przytomnym podaniem popisał się Ilaix Moriba, który wypatrzył pędzącego do przodu Hugo Duro. Ten wyszedł sam na sam z bramkarzem i lekko, technicznie przerzucił bramkarza, dając Nietoperzom wyrównanie i nadzieję na korzystny wynik.

W następnych minutach spotkania emocji nie brakowało, ale "obyło się" bez bramek. Były strzały słupek, kontrowersje związane z niepodyktowaniem rzutu karnego i wiele zamieszań w polach karnych obu drużyn, ale wszystko to nic nie dało i wynik z 30. minuty spotkania utrzymał się aż do 120. Losy finału Pucharu Króla rozstrzygnęły się, kiedy Yunus Musah, zaledwie 19-letni piłkarz Nietoperzy, posłał piłkę daleko nad poprzeczką w 4. serii rzutów karnych. Tej straty niestety nie udało się już odrobić, a Real Betis wygrał krajowy puchar 2:1 po rzutach karnych.

Czytaj też:
Bayern Monachium mistrzem Niemiec! Lewandowski po raz kolejny trafia w klasyku

Źródło: WPROST.pl