Czołowy klub z Hiszpanii zainteresowany reprezentantem Polski. Może wydać fortunę

Czołowy klub z Hiszpanii zainteresowany reprezentantem Polski. Może wydać fortunę

Tymoteusz Puchacz (L) i Sebastian Szymański (P)
Tymoteusz Puchacz (L) i Sebastian Szymański (P)Źródło:Newspix.pl / Lukasz Grochala/cyfrasport/newspix.pl
Sebastian Szymański powoli szykuje się do odejścia z Dynamo Moskwa. Według medialnych doniesień Polak znalazł się na celowniku hiszpańskiego giganta. Klub może wydać nawet 12 milionów euro.

Sebastian Szymański jest jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy w lidze rosyjskiej. W poprzednim sezonie reprezentant Polski zdobył sześć bramek i zaliczył dziewięć asyst w 31. meczach we wszystkich rozgrywkach. Pomocnik wielokrotnie wybierany był do drużyny danej kolejki. Nic więc dziwnego, że zawodnik znalazł się na celowniku kilku mocnych zespołów. 23-latek wydaje się gotowy na zrobienie kolejnego kroku.

Znany klub chce Sebastiana Szymańskiego. Mogą zapłacić 12 milionów euro

Mimo że kontrakt Polaka z Dynamem Moskwa obowiązuje do końca czerwca 2026 roku, jasno dał do zrozumienia działaczom, że nie jest już zainteresowany grą dla tego klubu. Sebastian Szymański pożegnał się z kolegami z drużyny i zabrał wszystkie swoje rzeczy, stawiając włodarzy pod ścianą. Jednak są oni skłonni sprzedać polskiego pomocnik. Według medialnych doniesień oczekują około 12 milionów euro.

Jak poinformował portal lacolinadenervion.com, taką kwotę jest w stanie zapłacić Sevilla. Czołowy zespół La Liga przymierza się do pozyskania naszego reprezentanta. Co prawda, dyrektor andaluzyjskiej ekipy otwarcie nie przyznał, że chce kupić 23-latka, ale hiszpańskie media są przekonane, że ten pasuje do profilu graczy preferowanego przez popularnego Monchiego. Dużymi atutami Sebastiana Szymańskiego są jego młodość oraz fakt, że jest niezwykle perspektywiczny.

Portal lacolinadenervion.com dodaje także, że Polak bardziej przekonany jest do transferu do innego hiszpańskiego klubu, czyli Realu Sociedad San Sebastian. Baskowie też mają go na swoim celowniku. Warto pamiętać, że sankcje nałożone na Rosję w wyniku wojny na Ukrainie spowodowały pewne komplikacje w płatnościach, a to może nieco opóźnić lub pokrzyżować plany reprezentanta Polski.

Czytaj też:
Iga Świątek zaryzykowała przed Wimbledonem. Istnieje szansa, że szybko odpadnie

Opracował:
Źródło: lacolinadenervion.com