Joan Laporta, czyli prezydent Dumy Katalonii, jest bardzo zadowolony z ostatnich występów oraz wyników klubu. FC Barcelona zdołała przetrwać kryzys i ponownie zacząć regularne punktowanie. Dodatkowo mistrzowie Hiszpanii brylują w Champions League.
FC Barcelona ograła Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów
Katalończycy zdołali w imponującym stylu ograć w niedawnym ćwierćfinale, na terenie rywala, Paris Saint-Germain. Kylian Mbappe i jego koledzy starali się odwrócić losy spotkania, ale ostatecznie Barcelona triumfowała 3:2. Co prawda do pełni szczęścia potrzebne będzie jeszcze zamknięcie kwestii awansu w rewanżu (środa, 16 kwietnia, g. 21:00), ale z pewnością kibice Barcy nie mają ostatnio powodów do narzekań.
Przypomnijmy, że w 1/8 finału klub z Katalonii uporał się z mistrzami Serie A. SSC Napoli wyraźnie przegrało dwumecz, a dwa gole dla Barcy zdobył Robert Lewandowski. Polak oraz jego koledzy z pewnością nie chcieliby, że z klubu odchodził Xavi Hernandez. Szkoleniowiec Barcelony jeszcze w trakcie tego sezonu zdecydował jednak, że po zakończeniu kampanii 2023/24 ma zamiar odejść.
Prezydent Laporta, zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, robi wszystko, żeby przekonać Xaviego do zmiany decyzji. W poniedziałek szef Barcy pojawił się na treningu drużyny, ściskając się ze sztabem szkoleniowym, na czele z pierwszym trenerem. A trzeba przyznać, że jego obecność na jednostce treningowej, to nie jest codzienność.
Xavi Hernandez ma następcę w stolicy Katalonii
Zdaniem katalońskiego dziennika „Sport” Laporta ma przygotowaną opcję rezerwową, gdyby Xavi nie miał zamiaru zmieniać wcześniej wypowiedzianego zdania o odejściu.
Następcą Hiszpana miałby być jego… były kolega z boiska, Rafa Marquez. Meksykanin obecnie jest szkoleniowcem rezerw mistrzów Hiszpanii. Wcześniej przymierzane duże nazwiska pokroju Roberto De Zerbiego czy Hansiego Flicka podobno nie są brane pod uwagę przez Laportę.
Czytaj też:
Robert Lewandowski ustanowił kosmiczny rekord. Harry Kane się nie zbliżaCzytaj też:
Cały stadion zamarł. Piłkarz zasłabł i osunął się na murawę