Remis RB Lipsk z Atalantą Bergamo w Lidze Europy. Kapitalny gol Luisa Muriela

Remis RB Lipsk z Atalantą Bergamo w Lidze Europy. Kapitalny gol Luisa Muriela

Luis Muriel
Luis Muriel Źródło:Newspix.pl / ZUMA/NEWSPIX.PL
RB Lipsk, który grał przed własną publicznością, zremisował z Atalantą Bergamo 1:1 w ćwierćfinale Ligi Europy. Ozdobą tego meczu było trafienie Luisa Muriela. Kolumbijczyk popisał się cudownym, technicznym uderzeniem.

Faza pucharowa Ligi Europy wkroczyła w decydującą fazę. W pierwszym ćwierćfinale RB Lipsk podejmował nieobliczalną Atalantę Bergamo. Drużyna z Serie A wyeliminowała w poprzedniej rundzie inny niemiecki zespół – Bayer Leverkusen, ale mimo to, goście nie byli faworytami w starciu z Bykami. Wydawało się, że gospodarze mają więcej argumentów, aby zwyciężyć.

Liga Europy 2022. Rozczarowujący Lipsk, błysk Muriela

Drużyna Domenico Tedesco od pierwszych sekund starała się przejąć inicjatywę. Piłkarze z Lipska wychodzili wysokim, agresywnym pressingiem, który kilkukrotnie skutkował odzyskaniem piłki na połowie włoskiej ekipy. Gracze Atalanty szybko jednak przeciwstawili się rywalom i wybili ich z uderzenia. Mimo że gospodarze dłużej utrzymywali się w posiadaniu futbolówki, nic z tego nie wynikało. W 17. minucie przebłysk geniuszu Luisa Muriela sprawił, że goście wyszli na prowadzenie. Kolumbijczyk minął obrońcę Byków, wpadł w pole karne i znakomitym strzałem na dalszy słupek zaskoczył bramkarza. Napastnik był tego dnia świetnie dysponowany i raz po raz sprawiał defensywie przeciwników spore problemy.

Z każdą upływającą minutą zawodnicy z Bergamo byli konkretniejsi, szybsi oraz agresywniejsi. W 24. minucie Andre Silva mógł i powinien był doprowadzić do remisu. Portugalczyk jednak obił jedynie słupek, co mogło się zemścić w samej końcówce. Chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Mario Pasalić z dziecinną łatwością minął kilku obrońców RB Lipsk i również trafił w słupek. Było to kolejne ostrzeżenie dla drużyny Domenico Tedesco, która w trakcie tych pierwszych 45 minut prezentowała się dość niemrawo.

Liga Europy 2022. Pobudka gospodarzy

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Byki cały czas miały przewagę w posiadaniu piłki, ale konkretniejsi, jeśli chodzi o sytuacje podbramkowe i oddawane strzały byli piłkarze Atalanty. Pod koniec pierwszego kwadransa gry drugiej połowy jednak Christopher Nkunku wykazał się w polu karnym gości niezwykłym sprytem. Francuski napastnik oszukał obrońcę ekipy z Serie A i dał się sfaulować. Arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metry od bramki. Futbolówkę ustawił sobie Andre Silva, ale kapitalną interwencją wykazał się bramkarz, który po ułamku sekundy obronił jeszcze dobitkę.

Gdy realizator pokazywał powtórki tej fantastycznej parady, RB Lipsk ruszyło z kolejnym atakiem. Dośrodkowanie w pole karne zakończyło się trafieniem samobójczym. Willy Orban skutecznie wywarł presję na obrońcy z Bergamo. Argentyński golkiper musiał być wściekły, bo przecież dosłownie kilka sekund wcześniej uchronił zespół przed stratą gola.

Szkoleniowiec Atalanty niemal natychmiast dokonał kilku zmian, dzięki którym jego drużyna szybko stworzyła sobie okazje na ponowne wyjście na prowadzenie. Niestety dla gospodarzy, jego podopieczni wykazali się nieskutecznością. Podobnie zresztą jak piłkarze Byków, którzy w 82. minucie za sprawą Dominika Szoboszlaia mogli zdobyć drugą bramkę. Węgier oddał strzał głową, ale ten trafił w poprzeczkę.

Czytaj też:
Każdy może pomóc w rozpracowywaniu rywali Polaków na mundialu. Zaskakująca propozycja Czesława Michniewicza

Źródło: WPROST.pl