Lech Poznań to ostatni przedstawiciel naszego kraju w europejskich pucharach. Aktualny mistrz Polski jako jedyny przeszedł eliminacje i występował w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Równie skutecznie idzie Poznaniakom także i dziś. Przed rewanżem z Djurgardens „Kolejorz” jest na uprzywilejowanej pozycji.
Trener Lecha pochwalił zespół po meczu LKE z Djurgardens
Pokonując Szwedów 2:0 Lech zapewnił sobie mocną przewagę przed rewanżowym starciem w Sztokholmie. Na pomeczowej konferencji prasowej John van den Brom nie ukrywał zadowolenia. Pochwalał dyscyplinę taktyczną zespołu, który bardzo dobrze naciskał na rywala, przez co ten nie miał szans, by zagrozić bramce Filipa Bednarka.
– Znów jestem szczęśliwy z powodu wyniku. A może jeszcze bardziej z tego, że przez cały czas graliśmy dobrze zorganizowani. Rywale nie oddali celnego strzału na bramkę, nie mieli wielu sytuacji. Nie jestem trenerem-statystykiem, ale uważam, że zagraliśmy bardzo dobrze ważne spotkanie. I uzyskaliśmy w nim fantastyczny wynik – mówił po spotkaniu opiekun ośmiokrotnego mistrza Polski.
John van den Brom spokojny o grę Lecha
Djurgardens od początku meczu prezentowało zaskakujący, wycofany styl gry. Szwedzi mocno zwracali uwagę na defensywę, co przełożyło się na słabą grę w ataku. Holenderski szkoleniowiec na konferencji prasowej nie wydawał się być tym faktem zaskoczony. Jak sam podkreślał, liczy się styl i gra jego zespołu, a nie przeciwnika.
– Nie mogę powiedzieć, że spodziewałem się czegoś więcej. Zmienili dwóch zawodników, lewy obrońca grał mniej ofensywnie, podobnie jak i środkowy pomocnik. To wpłynęło na ich postawę. Tyle że ja o to nie dbam, patrzę na swój zespół. A my wiemy, jak chcemy grać. Dla mnie istotna jest umiejętność gry między liniami, dziś tę rolę pełnił Afonso Sousa, a miał trudne zadanie w pierwszej połowie. Wykonał dobrą robotę. O rewanżu jeszcze nie myślimy, najpierw mamy w niedzielę spotkanie z Piastem – stwierdził van Den Brom
Lech Poznań przed rewanżowym starciem z Djurgardens
Przed zaplanowanym na 16 marca rewanżem, Lecha czeka jeszcze mecz ligowy. W rozgrywkach PKO Ekstraklasy w niedzielę zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice. Będzie to okazja to spokojnego przygotowania się do jednego z najważniejszych spotkań w nowożytnej historii poznańskiego klubu.
Czytaj też:
Pechowy debiut Jakuba Kiwiora w Arsenalu. W tych dwóch sytuacjach mógł zachować się lepiejCzytaj też:
Świetny bramkarz, ale też prowokator. Czy Rafał Gikiewicz dostanie powołanie do kadry?