Tyle zarobił Lech Poznań dzięki sukcesom w Lidze Konferencji. Kwota robi wrażenie

Tyle zarobił Lech Poznań dzięki sukcesom w Lidze Konferencji. Kwota robi wrażenie

Od lewej: Filip Marchwiński, Adriel Ba Loua, Mikael Ishak
Od lewej: Filip Marchwiński, Adriel Ba Loua, Mikael Ishak Źródło:PAP/EPA / Jonas Ekstromer
Lech Poznań znakomicie spisuje się w tej edycji Ligi Konferencji Europy – jego awans do ćwierćfinału europejskiego pucharu to historyczny sukces. Przy okazji Kolejorz zarobił też wielkie pieniądze, które mogą mu mocno pomóc w przyszłości.

Choć o polskiej lidze często mówi się, że jest bardzo przepłacana, to w europejskiej skali nasze kluby i tak nie dysponują wielkimi budżetami. To mogłoby się zmienić, gdyby regularnie grywały w fazach grupowych Ligi Europy czy Ligi Konferencji, albo nawet przechodziły dalej. Właśnie tak, jak w sezonie 2022/23 czyni to Lech Poznań, który dotarł aż do ćwierćfinału tego drugiego turnieju. W związku z tym Kolejorz może cieszyć się nie tylko z doskonałego wyniku sportowego, lecz również sporego zarobku.

Lech Poznań zarobił wielkie pieniądze w Lidze Konferencji

Podopieczni Johna van den Broma przebyli długą drogę, aby znaleźć się na tym etapie rozgrywek. Wszystko zaczęło się od kwalifikacji Champions League, w których to Karabach Agdam rozbił wielkopolską ekipę. Następnie udało się robić (6:1 w dwumeczu) Dinamo Batumi, aby następnie wymęczyć awans z islandzkim Vikingurem po dogrywce (1:1 i 4:1 p.d.). Następnie Kolejorzowi udało się pokonać F91 Dudelange, a w fazie grupowej zajął on drugie miejsce za Villarrealem, a przed Hapoelem Beer Szewą i Austrią Wiedeń. Z kolei w play-offach Lech pokonał FK Bodo/Glimt (1:0 w dwumeczu).

W końcu przyszedł czas na spotkania z kolejną skandynawską ekipą, czy Djurgardens IF. Szwedzi byli mocnymi przeciwnikami tylko w teorii. W pierwszej potyczce poznaniacy wygrali u siebie 2:0 po bramkach Antonio Milicia oraz Filipa Marchwińskiego. W rewanżu było 3:0 dla polskiej drużyny, a do siatki trafiali kolejno Marchwiński, Nika Kvekveskiri i Michał Skóraś.

W efekcie Kolejorz awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji, za co może liczyć na spory zarobek. Według wyliczeń portalu sportowefakty.wp.pl na konto Lecha trafi aż 6,663 miliona euro, czyli ponad 31 milionów złotych. To ogromna kwota, która może się jeszcze powiększyć w zależności od tego, jaki wynik osiągną podopieczni trenera van den Broma w 1/4 finału. Jeśli awansują, zarobią kolejne 2 miliony euro.

Czytaj też:
Reprezentacja Polski dziurawa jak durszlak. Wielkie problemy na początku kadencji Fernando Santosa
Czytaj też:
Mateusz Klich wbił szpilę Czesławowi Michniewiczowi. Zdradził, dlaczego

Źródło: sportowefakty.wp.pl