Kiedy w 69. minucie zrobiło się 3:0 dla Lecha Poznań po trafieniu Artura Sobiecha, polski klub był o krok od sensacji we Florencji. Ostatecznie drużyna z Serie A potrafiła odrobić straty na tyle, żeby zapewnić sobie awans do półfinału Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski ten sezon gry w europejskich pucharach mogą zaliczyć na duży plus.
Ogromny awans Lecha Poznań w rankingu klubowym UEFA
Poznaniacy rozegrali łącznie aż 20 meczów w europejskich pucharach w sezonie 2022/23. Lech grając w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy zapracował na spory awans w rankingu klubowym UEFA. Kolejorz wskoczył do pierwszej setki, awansując z niedawnego miejsca numer 208 na 82. Dodajmy, że polski klub od 27 lat nie grał w ćwierćfinale europejskich pucharów. Co więcej, po raz pierwszy od 32 lat polski zespół wygrał dwumecz na wiosnę w międzynarodowej rywalizacji.
Lech pobił również rekord polskich zespołów dotyczący liczby zdobytych goli. W jednym sezonie pucharowym Kolejorz zanotował aż 37 trafień. Co ciekawe, licząc łącznie z kwalifikacjami LKE, osiem goli na swoim koncie zapisał kapitan Lecha Mikael Ishak.
Dzięki obecności Lecha w najlepszej ósemce LKE polska liga przesunęła się w rankingu krajowym UEFA. Aktualnie nasze rozgrywki są na 24 miejscu w Europie. Wyprzedzamy m.in. ligi z Węgier, Bułgarii, Słowacji czy Słowenii. Przed sobą PKO BP Ekstraklasa nadal ma Szwecję, Cypr, Izrael, czy Grecję.
Kolejorz zawstydził Legię Warszawa i Raków Częstochowa
Spoglądając na ranking klubowy UEFA, próżno szukać jakiejkolwiek polskiej konkurencji dla aktualnych mistrzów kraju. Legia Warszawa jest obecnie na miejscu numer 134, a Raków Częstochowa – lider PKO BP Ekstraklasy – to drużyna z lokaty 255.
Warto również zerknąć w zestawienie ze strony Rankinguefa.pl. Jak wyliczono, żadna polska drużyna tak długo nie rywalizowała w europejskich pucharach. Lech przez 289 dni był w grze w międzynarodowym graniu. Co ciekawe, Kolejorz pobił… własny rekord z sezonu 2010/11 oraz dokonanie Legii z kampanii 2016/17. Wtedy były to 226 dni.
Czytaj też:
Genialna asysta Sebastiana Szymańskiego nie wystarczyła. Europejska przygoda AS Romy trwaCzytaj też:
Harry Maguire i David de Gea skompromitowani. Manchester United zapłacił wysoką cenę za te błędy