Legia Warszawa jest o krok od awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Jednak, żeby go wykonać, muszą wywalczyć minimum jeden punkt na wyjeździe z Aston Villą lub w razie niepowodzenia, zwyciężyć z AZ Alkmaar przed własną publicznością. Zadanie jest bardzo trudne, ale wykonalne. Bez wątpienia bardzo przydatne w tym będzie wsparcie kibiców, którzy, jak twierdzą, nie są sprawiedliwie traktowani.
Kibice Legii Warszawa wystosowali komunikat ws. meczu z Aston Villą
Jedna z najbardziej fanatycznych grup kibicowskich Legii Warszawa „Nieznani Sprawcy” zamieściła na Instagramie oświadczenie, w którym przekazała, jak są traktowani przez władze Aston Villi. Ich zdaniem angielski klub robi wszystko, by uniemożliwić im wejście na stadion w Birmingham. Ich zdaniem zostali bardzo niesprawiedliwie ocenieni, przez co istnieje prawdopodobieństwo, że nie otrzymają biletów na to spotkanie.
„Od jakiegoś czasu ze zdumieniem obserwujemy zachowanie klubu z Anglii. Klub ten usilnie stara się zrobić wszystko, aby jak najmniej kibiców z Polski obejrzało ów mecz na żywo, na stadionie. Kombinacje, niewywiązywanie się z wcześniej danego słowa, a nawet z podpisanej umowy pomiędzy naszymi klubami dotyczącej liczby biletów, jakie mamy otrzymać, uważamy za niedopuszczalne i skandaliczne” – czytamy w oświadczeniu „Nieznanych Sprawców”.
„Jesteśmy traktowani, jak obywatele drugiej kategorii”
To nie pierwszy raz, kiedy są traktowani w ten sposób. Odnieśli się także do wydarzeń z meczu z AZ Alkmaar, kiedy musieli odebrać bilety na mecz kilkadziesiąt kilometrów dalej – w Hadze. Co więcej, burmistrz Alkmaar nie życzyła sobie Polaków w mieście, o czym informował sam prezes Legii, Dariusz Mioduski.
„Po raz kolejny kibice Legii są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Kluby, które tyle mówią o równości i innych tego typu ideach, po raz kolejny pokazują, że to tylko puste słowa i marketingowa wydmuszka. Podkreślamy jeszcze raz: to już drugi w ostatnim czasie po sytuacji w Alkmaar przejaw rasizmu, gdzie Polacy są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Szantażuje się nas możliwością przetrzymania całej grupy w bliżej nieokreślonym miejscu i brakiem możliwości wejścia na mecz”
instagramCzytaj też:
Znakomite wieści dla Polski po meczach Legii i Rakowa. Sukces jest coraz bliższyCzytaj też:
Tomas Pekhart woli europejskie puchary niż Ekstraklasę. Pokusił się o przytyk