Kibice PSG w ostatnim czasie nie mogą spać spokojnie. Wszystko dotyczy zamieszania związanego z Kylianem Mbappe. Kontrakt Francuza dobiega końca 30 czerwca 2024 roku i zawodnik chce wówczas dołączyć do Realu Madryt.
Decyzja Kyliana Mbappe może wywołać efekt domina
Kryzys związany z napastnikiem może wywołać efekt domina w klubie. Według doniesień Pedro Morata z COPE donosi, że zamieszanie wokół przyszłości piłkarza może sprawić, że trener PSG Luis Enrique może... odejść jeszcze przed swoim debiutem na ławce trenerskiej.
Przypomnijmy, Hiszpan zajął miejsce Christophe'ra Galtiera na początku lipca. To był dla Luisa Enrique powrót na ławkę trenerską po nieudanym mundialu w Katarze. Pod jego wodzą "La Furia Roja" sensacyjnie odpadła z Marokiem w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. „Lucho” był wcześniej łączony m.in. z Chelsea czy Tottenhamem.
Kylian Mbappe jest kuszony przez Real Madryt
Właściciel Paris Saint Germain Nasser Al-Khelaifi nie chce dopuścić do sytuacji, że jeden z najlepszych zawodników świata odejdzie z jego klubu za darmo. Dlatego chce wymusić jego transfer już teraz lub przedłużenie kontraktu. Mówiło się o ofercie z Arabii Saudyjskiej. Al-Hilal miało zaoferować Mbappe 400 mln euro za podpisanie dwuletniego kontraktu, ale gwiazdor zdecydował się odrzucić tę ofertę. Ponadto zawodnik ma być po słowie z Florentino Perezem, że dołączy do drużyny za darmo w 2024 roku.
W niedawnym wywiadzie dla L'Equipe i France Football Kylian Mbappe dolał oliwy do ognia. „Gra dla PSG nie pomaga!” – stwierdził. „Jestem piłkarzem, który gra po to, by wygrywać. Koszulka nie ma znaczenia. Nigdy nie jestem nasycony. (...) Miałem wspaniałe momenty, choć ciągle myślę, że stać mnie na więcej” – dodał.
Czytaj też:
Xavi skomentował plotki transferowe. Te słowa dają do myśleniaCzytaj też:
Ousmane Dembele może odejść z FC Barcelony. Gigant kusi skrzydłowego