Manchester United przechodzi ostatnio spore zawirowania. Najpierw z posadą szkoleniowca pożegnał się Ole Gunnar Solskjaer, którego na ławce trenerskiej zastąpił Michael Carrick. Anglik nie nacieszy się jednak długo rolą menedżera Czerwonych Diabłów, ponieważ wkrótce na Old Trafford rozpoczną się rządy Ralfa Rangnicka. Niemiec na swój debiut musi poczekać do ligowego starcia z Crystal Palace, a w meczu z Arsenalem zespół poprowadził Carrick.
Premier League. Kuriozalna sytuacja w meczu Arsenalu z Manchesterem
Piłkarze United w pierwszych minutach meczu z Kanonierami mieli problem z wyprowadzaniem akcji, w czym przeszkadzał im wysoki pressing Arsenalu. Początkowo to goście prezentowali się lepiej, nękając defensywę Czerwonych Diabłów.
Świadkami niecodziennej sytuacji byliśmy w 12. minucie, kiedy to podczas rozegrania rzutu rożnego Fred nadepnął na kostkę Davida de Gei. Hiszpański bramkarz upadł na murawę i zwijał się z bólu, a w tym samym czasie zamieszanie wykorzystał Emile Smith-Rowe, który strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w pustej bramce. Po weryfikacji VAR gola uznano, ponieważ golkiper Manchesteru nie był faulowany przez rywala, tylko ucierpiał z winy kolegi z zespołu.
Gospodarze odpowiedzieli jeszcze przed przerwą, a za błąd przy bramce Arsenalu zrehabilitował się Fred. Brazylijczyk odegrał do Bruno Fernandesa, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Aarona Ramsdale'a.
Ronaldo z 800. bramką w karierze
Na początku drugiej połowy blisko pokonania de Gei był Gabriel, ale golkiper United popisał się instynktowną paradą po strzale gracza Arsenalu. Chwilę później po drugiej stronie boiska błysnął Cristiano Ronaldo, który przyjął piłkę w szesnastce, ograł jednego z defensorów i z ostrego kąta uderzył na bramkę. Również w tym przypadku świetną interwencję odnotował bramkarz.
Portugalczyk dopiął swego w 52. minucie. Z prawej strony płasko przed bramkę dogrywał Marcus Rashford, a tam świetnie ustawiony były gwiazdor Juventusu i Realu nie miał problemu z wpakowaniem piłki do siatki. Tym samym Ronaldo zdobył 800. gola w karierze. Manchester nie zdołał jednak długo nacieszyć się prowadzeniem. Już dwie minuty później piłkę w szesnastkę zagrał Gabriel Martinelli, którego asystę wykorzystał Martin Oedegaard, pokonując de Geę uderzeniem przy długim słupku.
Manchester United ograł Arsenal
Kanonierzy mogli ponownie objąć prowadzenie w 66. minucie, ale po raz kolejny swój zespół uratował de Gea, broniąc uderzenie Pierre-Emericka Aubameyanga z ostrego kąta. Chwilę później dużym sprytem wykazał się Fred, który dał się sfaulować Oedegaardowi w szesnastce Arsenalu. Po weryfikacji VAR arbiter podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Ronaldo.
Po wyjściu na prowadzenie Czerwone Diabły kontrolowały przebieg spotkania i nie pozwoliły gościom z Londynu na doprowadzenie do remisu. Mecz zakończył się wynikiem 3:2, a trzy punkty za zwycięstwo pozwoliły ekipie z Old Trafford awansować na siódme miejsce w tabeli Premier League. Kanonierzy są z kolei na piątej pozycji.
Czytaj też:
Widzew walczył dzielnie, ale nie dał rady Wiśle. Biała Gwiazda gra dalej w Pucharze Polski