Leicester postawiło się Liverpoolowi. Emocje na angielskich boiskach z udziałem Polaków

Leicester postawiło się Liverpoolowi. Emocje na angielskich boiskach z udziałem Polaków

Jamie Vardy
Jamie Vardy Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Wtorkowe spotkania w Premier League przyniosły wysokie, zaskakujące lub wyrównane wyniki. Liverpool Juergena Kloppa nie dał rady pokonać Leicester, a West Ham z Łukaszem Fabiańskim w składzie rozbił Watford 4:1. W tabeli klaruje się jeden lider.

Sytuacja w tabeli Premier League powoli się klaruje. Przy równej liczbie spotkań sześć punktów przewagi nad drugim Liverpoolem i trzecią Chelsea ma Manchester City, który znowu wyrasta na faworyta do zgarnięcia tytułu mistrza Anglii. The Citizens cechuje konsekwencja, pomysł na grę i głębia składu, którym Pep Guardiola może bez końca rotować.

Wtorkowe popołudnie zaczęło się od trzech spotkań o godzinie 16. Crystal Palace zmierzyło się z Norwich i nie pozostawiło swoim przeciwnikom złudzeń. Kiedy sędzia zapraszał piłkarzy na przerwę, na tablicy widniał już wynik 3:0, a strzelcami poszczególnych goli byli kolejno Odsonne Edouard, Jean-Philippe Mateta i Jeffrey Schlupp. Pod koniec drugiej połowy wydawało się, że bramkę na 4:0 zdobył jeszcze Christian Benteke, ale VAR doszukał się w całej akcji pozycji spalonej.

Premier League 2021/22. Mecze z udziałem Polaków

Równolegle ze spotkaniem Crystal Palace, swój mecz rozgrywało Southampton, które podejmowało na własnym stadionie Tottenham. Wynik został ustalony już w pierwszej połowie. Bramkę na 1:0 dla Świętych zdobył James Ward-Prowse, a na 1:1 wyrównał z rzutu karnego Harry Kane. Na początku drugiej połowy przez chwilę Kane był absolutnym bohaterem spotkania, ale po krótkiej chwili VAR zawiadomił sędziego, że był spalony. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Łukasz Fabiański w bramce West Hamu nie zachował czystego konta, ale nie będzie z tego powodu bardzo rozpaczał. Grające na wyjeździe Młoty zmierzyły się z Watfordem, który wyszedł na prowadzenie już w 4. minucie spotkania. Wtedy jednak podopieczni Davida Moyesa wzięli się do roboty i jeszcze w pierwszej połowie po golach Tomasa Souceka i Mohameda Said Benrahmy wyszli na prowadzenie 2:1. W drugiej części spotkania swoje trzy grosze dorzucili Mark Nobel z karnego i Nikola Vlasić.

Leicester – Liverpool. Wydarzenie wieczoru na korzyść Lisów

Liverpool traci coraz więcej punktów do prowadzącego Manchesteru City, który ostatni raz w Premier League przegrał 10 spotkań temu w meczu przeciwko Crystal Palace. The Reds znacząco przeważali na boisku i kreowali całą masę sytuacji, z których wiele kończyło się niecelnymi strzałami. Leicester natomiast potrzebowało jednej zmiany i jednego celnego strzału, by wynieść ze spotkania z podopiecznymi Kloppa trzy punkty.

W szeregach Liverpoolu zapanowała rażąca nieskuteczność. Mohamed Salah nie zdołał wykorzystać ani karnego, ani prostej dobitki, która trafiła w poprzeczkę. Świetnie w bramce zachowywał się Kasper Schmeichel, który wiele razy uratował swoich kolegów od utraty gola. „Wejście smoka” zrobił Ademola Lookman z Lisów, który trzy minuty po postawieniu stopy na murawie, strzelił jedyną bramkę w spotkaniu i dał gospodarzom zwycięstwo.

Czytaj też:
Kto powinien zastąpić Paulo Sousę? Internauci nie mają wątpliwości

Opracował:
Źródło: WPROST.pl