Chociaż w zgrupowaniu przed Euro 2020 weźmie udział 27 polskich piłkarzy, to jeden z nich z pewnością nie pojedzie na turniej. Będzie to prawdopodobnie Radosław Majecki, który został powołany jako bramkarz rezerwowy. Wiadomo również, że w imprezie nie wezmą udziału Kamil Grosicki i Sebastian Szymański, co dla kibiców i komentatorów było niemałym zaskoczeniem.
Majdan o braku powołania dla Grosickiego i Szymańskiego
Radosław Majdan w rozmowie z „Super Expressem” wyraził zdziwienie faktem, że powołania nie otrzymał Grosicki. – Myślałem, że selekcjoner będzie chciał z niego skorzystać nawet przez 15-20 minut w jakimś meczu. On wciąż ma gaz, ma już doświadczenie – powiedział były reprezentant Polski.
Jak dodał Majdan, zawodnik WBA potrafi grać pod presją, a w dodatku jest szybki i bezkompromisowy. – Każdy piłkarz, który jest skreślony z listy w ostatnim momencie, a wcześniej był jednym z podstawowych graczy, mocno to przeżywa. Na pewno jest mu przykro – ocenił.
Byłego bramkarza zaskoczył również brak powołania dla Sebastiana Szymańskiego. – W Rosji gra cały czas i robi to dobrze, a Sousa zrobił mu krzywdę, wystawiając go na pozycji prawego wahadłowego w meczu z Węgrami – wyjaśnił. Jego zdaniem gracz Dinamo Moskwa mógłby grać jako skrzydłowy, ale w ustawieniu z trójką pomocników, co umożliwiałoby mu schodzenie do środka. – Po Piotrze Zielińskim jest kolejnym takim piłkarzem, który mógłby dać coś tej reprezentacji w środku pola – zaznaczył.
Czytaj też:
Lewandowski opowiedział o najtrudniejszym momencie w życiu. „Niekoniecznie chcieli mi pomóc”