Poważna kontuzja reprezentanta Polski. Może nie zagrać w barażach

Poważna kontuzja reprezentanta Polski. Może nie zagrać w barażach

Paweł Dawidowicz
Paweł Dawidowicz Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/ Fotoptyk
Hellas Verona poinformował o kontuzji, jakiej doznał Paweł Dawidowicz. Defensor będzie musiał przejść zabieg, a na boisko wróci dopiero za kilka miesięcy. Tym samym prawdopodobnie nie zagra w barażach przed mistrzostwami świata.

Paweł Dawidowicz w niedzielę 6 grudnia zagrał w meczu Hellasu Verona z Venezią. Na około 20 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Polak doznał urazu, ale zdołał dokończyć spotkanie. Przeprowadzone później badania wykazały, że defensor zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie.

Paweł Dawidowicz przejdzie operację

Jak przekazał Hellas w komunikacie, 9 grudnia Dawidowicz przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła. Operację przeprowadzi prof. Pierpaolo Mariani, który w przeszłości operował m.in. Arkadiusza Milika. Później Dawidowicza czeka rehabilitacja, a na boisko wróci najwcześniej za kilka miesięcy. Oznacza to, że 26-latek prawdopodobnie nie zagra w zaplanowanych na marzec barażach przed mistrzostwami świata.

Kontuzja Dawidowicza martwi tym bardziej, że w ostatnim czasie zawodnik Hellasu cieszył się dużym zaufaniem Paulo Sousy. 26-latek występował w defensywie u boku Jana Bednarka i Kamila Glika, a w pierwszym składzie reprezentacji Polski oglądaliśmy go w meczach z Węgrami, Andorą i Anglią.

Paweł Dawidowicz ważnym punktem Hellasu

Były zawodnik Lechii Gdańsk, który od czterech lat występuje w Serie A, w obecnym sezonie ligi włoskiej rozegrał 15 spotkań. 26-latek stał się podstawowym zawodnikiem Hellasu i jednym z ulubieńców kibiców, którzy w mediach społecznościowych wspierają zawodnika w powrocie do zdrowia. „Nigdy się nie poddawaj” – napisał jeden z kibiców pod nagraniem z meczu opublikowanym na instagramowym koncie Dawidowicza. „Powodzenia! Już za tobą tęsknię” – czytamy w kolejnym komentarzu. „Wracaj wkrótce mistrzu” – dodał ktoś inny.

Czytaj też:
Liga Europy 2021. Legia zagra ze Spartakiem „mecz o wszystko". Awans wciąż jest możliwy