Rzecznik prasowy PZPN nie przebiera w słowach. „Teraz czuję się oszukany”

Rzecznik prasowy PZPN nie przebiera w słowach. „Teraz czuję się oszukany”

Jakub Kwiatkowski
Jakub Kwiatkowski Źródło:Newspix.pl / FOTOPYK
Paulo Sousa chce zostawić reprezentację Polski tuż przed barażowymi spotkaniami do mistrzostw świata w Katarze. Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN i team manager Biało-Czerwonych, jak każdy inny w organizacji nie wiedział o planach Portugalczyka. W rozmowie ze sport.interia.pl wyznał, że czuje się oszukany.

Święta Bożego Narodzenia przyniosły nam nieprzyjemny portugalski prezent. Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa powiadomił Cezarego Kuleszę o tym, że chce rozwiązać umowę z Biało-Czerwonymi. – Trener powiedział, że otrzymał ofertę nie do odrzucenia. Że to dla niego wielka szansa i prosi o pilne zwolnienie ze zobowiązań wobec PZPN – powiedział w rozmowie ze sport.wprost.pl Piotr Szefer, dyrektor biura zarządu PZPN.

Reprezentacja Polski. Jakub Kwiatkowski czuje się oszukany

Team manager reprezentacji i rzecznik prasowy PZPN nie ukrywał w romowie ze sport.interia.pl, że współpracował z Paulo Sousą bardzo blisko, dlatego też zdawało mu się, że jest między nimi zaufanie. – A teraz czuję się oszukany. Jestem na wakacjach, przed wylotem rozmawiałem z selekcjonerem kilkukrotnie i zapewniał mnie, że nie ma tematu jego odejścia, a to wszystko, co pisze się w mediach to tylko plotki – mówił Kwiatkowski. – Dziś już wiem, że nie mówił mi prawdy i czuję się z tym naprawdę źle... – dodał jeszcze rzecznik prasowy PZPN.

Kwiatkowski nadal nie otrzymał od selekcjonera żadnej prywatnej wiadomości. – Wiem tyle, ile usłyszałem w trakcie rozmowy z prezesem Kuleszą, ale nie chce zdradzać szczegółów, bo to kwestie pomiędzy prezesem a trenerem – dodał jeszcze team manager reprezentacji Polski.

Paulo Sousa miałby podpisać dwuletni kontrakt z brazylijskim Flamengo i zacząć pracę już w styczniu 2022 roku. Portugalczyk zostawiłby naszych piłkarzy „na lodzie” trzy miesiące przed barażowymi spotkaniami do mistrzostw świata w Katarze.

Czytaj też:
Zbigniew Boniek zatrudnił Paulo Sousę niecały rok temu. „Słyszałem jedno: Zibi, top”

Opracował:
Źródło: Interia.pl