Sousa miał być urażony słowami Tomaszewskiego, ten cieszy się z jego odejścia. „Otworzył nam furtkę”

Sousa miał być urażony słowami Tomaszewskiego, ten cieszy się z jego odejścia. „Otworzył nam furtkę”

Jan Tomaszewski
Jan Tomaszewski Źródło: Newspix.pl / Marcin Szymczyk/ FOTOPYK
Po meczu z Węgrami na Paulo Sousę spadła fala krytyki, a opinią na temat pracy Portugalczyka podzielił się m.in. Jan Tomaszewski. To właśnie słowa byłego bramkarza miały dotknąć selekcjonera, który ostatecznie rozstał się z reprezentacją. Sam Tomaszewski nie ukrywa radości z powodu decyzji Sousy i przekonuje, że na jego odejściu kadra może tylko zyskać.

Jeszcze przed ujawnieniem informacji, że Paulo Sousa chce rozwiązać kontrakt z PZPN i objąć brazylijski klub Flamengo, w mediach pojawiły się zaskakujące informacje na temat Portugalczyka. Marcin Zatyka, który jest korespondentem PAP z Lizbony przekazał, że selekcjoner był dotknięty krytyką, jaka spadła na niego po przegranym meczu z Węgrami.

Przypomnijmy, Biało-Czerwoni przegrali 1:2 i stracili szansę na rozstawienie w barażach przed mistrzostwami świata. Po spotkaniu, w którym Sousa nie wystawił do gry m.in. Kamila Glika i Roberta Lewandowskiego, trenera skrytykował Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz zarzucił Portugalczykowi brak obecności na meczach Ekstraklasy i domagał się rozwiązania kontraktu ze szkoleniowcem. Te komentarze dotarły do Sousy, który od swoich współpracowników regularnie otrzymuje informacje z polskich mediów.

Paulo Sous odchodzi, Jan Tomaszewski się cieszy

W rozmowie ze sport.tvp.pl Tomaszewski został zapytany o to, czy czuje, że ma swój udział w zamieszaniu wokół Sousy, który odchodzi z reprezentacji. – Ja wypowiadałem swoje zdanie. Zawsze będę mówił o tym, co widzę i czuję, nigdy coś, co ktoś chciałby usłyszeć. Skoro Sousa poczuł się urażony, to powiem tak – mamy za sobą wspaniałe mistrzostwa Europy, na których zdobyliśmy punkt, przegraliśmy ze Słowacją. Później pokonaliśmy takie „potęgi” jak Albania czy Andora – ironizował Tomaszewski.

Tomaszewski nie ukrywa, że cieszy się z odejścia Portugalczyka. – Otworzył nam furtkę do tego, by pojechać na mundial. Według mnie z nim w roli selekcjonera mielibyśmy jakieś dwa procent szans. Teraz są one znacznie większe – stwierdził dodając, że decyzja Sousy o zakończeniu współpracy z kadrą może pomóc Biało-Czerwonym.

PZPN stoi obecnie przed trudnym zadaniem wyboru następcy Sousy, który poprowadzi Polaków w meczu barażowym z Rosją. Zdaniem Tomaszewskiego, Biało-Czerwonych powinien objąć Adam Nawałka, Michał Probierz, Maciej Skorża lub Maciej Stolarczyk. Jak dodał, w przyszłości reprezentację może trenować zagraniczny szkoleniowiec, ale w przeciwieństwie do Sousy, powinien on pojawiać się na spotkaniach Ekstraklasy i współpracować z polskim asystentem.

Czytaj też:
Jerzy Dudek dla „Wprost”: Paulo Sousa zrobił to, co większość by zrobiła