Jerzy Dudek domaga się zwolnienia Czesława Michniewicza. Ma następcę, nie uwierzysz kogo

Jerzy Dudek domaga się zwolnienia Czesława Michniewicza. Ma następcę, nie uwierzysz kogo

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło:PAP / Leszek Szymański
Polska odniosła bardzo cenne zwycięstwo na trudnym terenie z Walią. Drużyna Czesława Michniewicza wygrała 1:0, ale mimo to nadal jest krytykowana. Tym razem głos zabrał Jerzy Dudek. Były reprezentant głośno domaga się zwolnienia selekcjonera, a podane przez niego nazwisko następcy jest szokujące.

Biało-Czerwoni pokonali Walię 1:0 w ostatnim spotkaniu tegorocznej Ligi Narodów. Nie był to porywający mecz w wykonaniu Polaków, ale i tak dużo lepszy niż starcie z Holandią. Tym razem nasi reprezentanci grali z zaangażowaniem i determinacją do samego końca. Bohaterami zostali Karol Świderski, czyli strzelec gola oraz Wojciech Szczęsny, który kilkukrotnie uratował skórę swoim kolegom.

Jerzy Dudek zszokował swoją opinią. Chce powrotu Paulo Sousy

Polacy zdobyli cenne trzy punkty, dzięki czemu nie tylko się utrzymali w najwyższej dywizji Ligi Narodów, ale również zachowali miejsce w pierwszym koszyku losowania grup eliminacyjnych do Euro 2024. Mogą więc się cieszyć, jednak selekcjoner wciąż musi odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Gra drużyny nie jest bowiem przekonująca.

Przed mistrzostwami świata optymistą, co do występu Biało-Czerwonych nie jest Jerzy Dudek. Były reprezentant Polski na łamach Przeglądu Sportowego Onet skrytykował kadrę. „Odnoszę wrażenie, że Czesław Michniewicz jest kierownikiem na placu budowy, którego nikt nie kontroluje. W grze naszej kadry panuje bałagan i w żaden sposób nie jest ona ułożona. W meczu z Holandią zwróciłem uwagę na stałe fragmenty gry Biało-Czerwonych i... one w zasadzie nie istnieją” – napisał w swoim felietonie.

49-latek posunął się w swoich rozważaniach o krok dalej. Uważa, że należy zwolnić Czesława Michniewicza. Podał nawet nazwisko trenera, który powinien go zastąpić. To dość szokująca i mało realna propozycja. „Wniosek nasuwa mi się jeden: z taką grą nie mamy czego tam szukać. Jeśli Polacy będą tak bojaźliwi i niedokładni, jak w meczu z Holandią, to poza naszym zasięgiem będzie nie tylko Argentyna, ale także Meksyk, a nawet Arabia Saudyjska. Dlatego prezes Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą, dopóki jest jeszcze wolny, bo może on będzie w stanie coś pozytywnego z tego bałaganu zbudować” – czytamy w tekście Jerzego Dudka.

Warto przypomnieć, że na początku roku Portugalczyk postanowił rozwiązać umowę z polską federacją, ponieważ wolał wrócić do pracy w klubie. Otrzymał wówczas posadę w brazylijskim Flamengo. Po pół roku został jednak zwolniony i obecnie pozostaje bez zatrudnienia.

Czytaj też:
Mocna deklaracja Czesława Michniewicza. Rozwiał wszelkie wątpliwości

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy Onet