Za niecałe półtora miesiąca reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację podczas mundialu w Katarze, ale wciąż nie jest rozstrzygnięte to, na których dokładnie piłkarzy postawi Czesław Michniewicz. Dotychczas wydawało się, że małe szanse na powołanie ma na przykład Artur Jędrzejczyk, ale Tomasz Kłos uważa, iż jest to błąd.
Tomasz Kłos przekonuje, że warto powołać Artura Jędrzejczyka na mistrzostwa świata
Według byłego obrońcy reprezentacji Polski na mundial powinniśmy wziąć nie młody i perspektywiczny skład, lecz doświadczony i obyty w meczach na wysokim poziomie. Jakkolwiek spojrzeć defensor Legii Warszawa faktycznie ma spory staż w kadrze, ponieważ rozegrał w niej aż 40 meczów, a w najlepszej formie był za kadencji Adama Nawałki. Obecnie ma jednak 34 lata i wiele osób przekonuje, że jest on już za stary, by wydatnie pomóc reprezentacji.
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Kłos, który dał temu wyraz na antenie TVP Sport. – Jędrzejczyk wprowadza wielką chemię to zespołu, a to coś, co może scalać i procentować – przekonywał. – Młodsi często znajdują się w reprezentacji Polski, by poczuli klimat imprezy. Poprzednie turnieje pokazały, że trzeba postawić na tych, którzy w każdym wariancie dadzą coś od siebie. Należy skupić się na wyniku i wybrać graczy dających coś na tu i teraz – argumentował.
Według Kłosa największą zaletą Jędrzejczyka jest wszechstronność i choćby z tego tytułu Michniewicz nie powinien go pomijać przy powołaniach na mundial. – On jest uniwersalny. Pamiętamy jego dobrą postawę na lewej obronie podczas Euro 2016. Na pewno nie dostanie miejsca w kadrze za darmo – stwierdził Kłos.
Czytaj też:
Grzegorz Krychowiak odwrócił losy meczu. Atomowe strzały dały zwycięstwo Al-Shabab