Tomasz Kłos wskazał, kogo Czesław Michniewicz powinien powołać na MŚ. „Młodością się nie wygrywa”

Tomasz Kłos wskazał, kogo Czesław Michniewicz powinien powołać na MŚ. „Młodością się nie wygrywa”

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło:PAP / Piotr Nowak
Tomasz Kłos uważa, że Artur Jędrzejczyk powinien zostać powołany do reprezentacji na mistrzostwa świata. Były obrońca przekonuje Czesława Michniewicza konkretnymi argumentami.

Za niecałe półtora miesiąca reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację podczas mundialu w Katarze, ale wciąż nie jest rozstrzygnięte to, na których dokładnie piłkarzy postawi Czesław Michniewicz. Dotychczas wydawało się, że małe szanse na powołanie ma na przykład Artur Jędrzejczyk, ale Tomasz Kłos uważa, iż jest to błąd.

Tomasz Kłos przekonuje, że warto powołać Artura Jędrzejczyka na mistrzostwa świata

Według byłego obrońcy reprezentacji Polski na mundial powinniśmy wziąć nie młody i perspektywiczny skład, lecz doświadczony i obyty w meczach na wysokim poziomie. Jakkolwiek spojrzeć defensor Legii Warszawa faktycznie ma spory staż w kadrze, ponieważ rozegrał w niej aż 40 meczów, a w najlepszej formie był za kadencji Adama Nawałki. Obecnie ma jednak 34 lata i wiele osób przekonuje, że jest on już za stary, by wydatnie pomóc reprezentacji.

Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Kłos, który dał temu wyraz na antenie TVP Sport. – Jędrzejczyk wprowadza wielką chemię to zespołu, a to coś, co może scalać i procentować – przekonywał. – Młodsi często znajdują się w , by poczuli klimat imprezy. Poprzednie turnieje pokazały, że trzeba postawić na tych, którzy w każdym wariancie dadzą coś od siebie. Należy skupić się na wyniku i wybrać graczy dających coś na tu i teraz – argumentował.

Według Kłosa największą zaletą Jędrzejczyka jest wszechstronność i choćby z tego tytułu Michniewicz nie powinien go pomijać przy powołaniach na mundial. – On jest uniwersalny. Pamiętamy jego dobrą postawę na lewej obronie podczas Euro 2016. Na pewno nie dostanie miejsca w kadrze za darmo – stwierdził Kłos.

Czytaj też:
Grzegorz Krychowiak odwrócił losy meczu. Atomowe strzały dały zwycięstwo Al-Shabab