Grzegorz Krychowiak odwrócił losy meczu. Atomowe strzały dały zwycięstwo Al-Shabab

Grzegorz Krychowiak odwrócił losy meczu. Atomowe strzały dały zwycięstwo Al-Shabab

Grzegorz Krychowiak
Grzegorz Krychowiak Źródło:Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Grzegorz Krychowiak błyszczy w lidze arabskiej. W niedzielę jego Al-Shabab podejmował na wyjeździe Al Feiha, który prowadził do 55. minuty. Reprezentant Polski swoimi dwiema bramkami odwrócił losy tego spotkania.

Grzegorz Krychowiak zdecydował się odejść z Rosji z FK Krasnodar do Arabii Saudyjskiej do Al-Shabab. Jako że ten transfer do Saudi Professional League był zaskoczeniem, zapytaliśmy Rolanda Buchałę, który jakiś czas temu pracował w tej lidze. - Przejście Grzegorza do Al Shabab to kolejny krok w rozwoju jego bogatej kariery i nowe doświadczenie – mówił jakiś czas temu w wywiadzie dla Wprost.pl.

Sam pomocnik zdradził w rozmowie z TVP Sport, że jest zaskoczony tym, co zobaczył w Arabii Saudyjskiej. – Jestem jednak bardzo pozytywnie zaskoczony jakością zawodników, którzy tu występują – powiedział, dodając, że przedtem wyjazd z Arabii był dla niego wielkim znakiem zapytania.

Krychowiak odmienił losy spotkania

W niedzielę drużyna Grzegorza Krychowiaka Al-Shabab rozegrała mecz ligowy z Al Feiha. Jedną z gwiazd tej drużyny był Polak, który odmienił losy tego spotkania. Nowa drużyna reprezentanta Polski przegrywała do 55. minuty.

Bramkarz rywali Seung-Guy Kim był bezradny i przyklęknął tylko na jednym kolanie i obserwował, jak piłka leci w okienko.

twitter

16 minut później piłkarze Al-Shabab przeprowadzili niemal identyczną akcję bramkową, jak przy pierwszym trafieniu. Piłka z lewego skrzydła została zagrana przed pole karne, gdzie czekał Grzegorz Krychowiak, który posłał atomowy strzał w to samo okienko bramki Kima.

twitter

To był piąty mecz reprezentanta Polski w Saudi Professional League. Bramki z Al Feiha były jego pierwszymi w lidze arabskiej. Dotychczas Grzegorz Krychowiak zanotował tylko jedną asystę.

Czytaj też:
Grzegorz Krychowiak zaskoczony poziomem ligi arabskiej. Zdradził, kto ułatwił mu podjęcie decyzji o transferze