Ochroniarz Lewandowskiego zawieszony. PZPN wydał oświadczenie

Ochroniarz Lewandowskiego zawieszony. PZPN wydał oświadczenie

Logo PZPN
Logo PZPN Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski / Fotonews
Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zerwaniu współpracy z ochroniarzem Roberta Lewandowskiego, Dominikiem G. ps. „Grucha”. Mężczyzna miał być oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz bycie członkiem gangu neonazistów. Członkowie PZPN podali, że został odsunięty od pracy z kadrą.

PZPN wydał zawiadomienie, w którym przekazał do opinii publicznej, że zostanie podjęte śledztwo, którego celem będzie ustalenie wiarygodności doniesień medialnych, dotyczących Dominika G. ps. „Grucha”. Do chwili braku jakichkolwiek potwierdzeń i weryfikacji tych informacji, mężczyzna będzie zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu obowiązków. Warto zaznaczyć, że dotychczas wiele osób powiązanych z piłką nożną, z ministrem sportu, Kamilem Bortniczukiem włącznie, opowiadało się za daniem szansy ochroniarzowi.

Ochroniarz Roberta Lewandowskiego zawieszony przez PZPN

Na Twitterze PZPN pojawiło się oficjalne oświadczenie, w którym poinformowano o zawieszeniu współpracy z Dominikiem G. ps. „Grucha”.

„Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że, w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi Dominika Gruszewskiego, zdecydowano o odsunięciu go od wszelkich aktywności związanych z drużyną narodową” – napisano w mediach społecznościowych PZPN.

twitter

Dominik G. ps. „Grucha” był wychwalany przez Czesława Michniewicza

Czesław Michniewicz niejednokrotnie był pytany o zaistniałe okoliczności, jednak nie był chętny na dzielenie się żadnymi opiniami na temat Dominika G. ps. „Grucha”. Selekcjoner reprezentacji Polski zapewnił, że jest zadowolony z wykonywanej przez mężczyznę pracy i nie ma do niej żadnych zastrzeżeń.

Z kolei minister sportu i turystyki, Kamil Bortniczuk w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF24 przyznał, że Dominik G., podobnie, jak każdy obywatel, zasługuje na drugą szansę i rozpamiętywanie sytuacji sprzed 20. lat nie ma sensu.

Czytaj też:
Piłkarz pominięty przez Michniewicza nie kryje rozczarowania. „Miałem nadzieję”
Czytaj też:
Polski bramkarz zszokował po ogłoszeniu powołań. „Zmienię koszulkę i nauczę się innego hymnu”