Czesław Michniewicz optymistycznie o nadchodzących meczach. „Ja goli za Messiego nie strzelę”

Czesław Michniewicz optymistycznie o nadchodzących meczach. „Ja goli za Messiego nie strzelę”

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło: PAP/EPA / Mohamed Messara
Czesław Michniewicz nie ma zamiaru zmieniać taktyki wykonywania stałych fragmentów gry. Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że dla Polaków to zdecydowanie gorzej, że Argentyńczycy przegrali pierwsze spotkanie.

Reprezentacja Polski zremisowała pierwsze spotkanie mistrzostw świata z Meksykiem 0:0. Mimo powszechnych opinii, że Polacy nie pokazali się z najlepszej strony, a Meksykanie przeważali, jest zadowolony z przebiegu meczu i stylu gry naszych reprezentantów. Selekcjoner usprawiedliwił też , który nie wykorzystał rzutu karnego. Dodał, że to on wciąż zostanie wykonawcą jedenastek, komplementując jego umiejętności.

Czesław Michniewicz: Robert Lewandowski to najlepszy wykonawca rzutów karnych na świecie

Selekcjoner reprezentacji Polski zdaje sobie sprawę, że gdyby Robert Lewandowski strzelił z rzutu karnego, mecz z Arabią Saudyjską byłby zdecydowanie na innym poziomie, jednak nie ma mu tego za złe.

– Nie mam pretensji do Roberta, to najlepszy wykonawca karnych na świecie. Zdarza się najlepszym, Messiemu oraz Ronaldo też. Trener nie ma wpływu na to, jak strzelec wykonuje jedenastkę. W poniedziałek na treningu "Lewy" strzelał Łukaszowi Skorupskiemu na jedno tempo i na dwa. Skutecznie. Dalej pozostaje wykonawcą karnych w kadrze, chyba że sam powie, że chce inaczej – powiedział „Przeglądowi Sportowemu” Czesław Michniewicz.

Czesław Michniewicz: Nie będę strzelał goli za Messiego

Trener Polaków spogląda nie tylko na boisko, ale też na trybuny. Zdaje sobie sprawę, że Arabia Saudyjska będzie przeważała pod względem kibiców, ale też nie obawia się o to. Niemniej, Czesław Michniewicz nie jest usatysfakcjonowany faktem, iż Argentyna przegrała pierwsze spotkanie.

– Dla nas i Meksyku to gorzej, że Argentyńczycy pomylili się już w pierwszym meczu i są pod ścianą. Ich na pewno stać na lepszą i skuteczniejszą grę, ale jaki mam na to wpływ? Żadnego, więc się nie przejmuję. Ja za Messiego goli nie będę strzelał, tak samo, jak on dla nas. Nie wygraliśmy swojego meczu, do końca fazy grupowej zostały dwa i zobaczymy, co się zdarzy – dodał selekcjoner.

Czytaj też:
Katar 2022. Policja zatrzymała kibiców po meczu Polski. Złamali podstawowe zasady
Czytaj też:
Kłopoty reprezentacji Polski. Dwóch piłkarzy może nie zagrać z Arabią Saudyjską