Media: Kandydat na selekcjonera podjął decyzję. Lista się zawęża

Media: Kandydat na selekcjonera podjął decyzję. Lista się zawęża

Steven Gerrard
Steven Gerrard Źródło:Shutterstock / Maciej Gillert
Według doniesień Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki” Steven Gerrard nie bierze już pod uwagę objęcia reprezentacji Polski. Anglik woli wrócić do piłki klubowej.

W jednym z wydań „Sportowego Wieczoru” TVP Sport Cezary Kulesza przyznał, że w kwestii wyboru selekcjonera reprezentacji Polski nie bierze pod uwagę kandydata z Polski, a obecnie na jego biurku są trzy nazwiska. Prezes PZPN nie zdecydował się zdradzić, o kogo dokładnie chodzi, ale wg ustaleń „Przeglądu Sportowego” trenerzy, których Polski Związek Piłki Nożnej bierze pod uwagę to: Paulo Bento (Portugalia), Steven Gerrard (Anglia) i Vladimir Petković (Szwajcaria). Wygląda na to, że jeden z nich już nie rozważa oferty z Polski.

Media: Steven Gerrard nie rozważa oferty od PZPN

Powodem, dla którego Steven Gerrard nie bierze już pod uwagę objęcia stanowiska selekcjonera , miał być fakt, że Anglik na tym etapie kariery trenerskiej nie chce wchodzić w świat piłki reprezentacyjnej. Legendarny pomocnik Liverpoolu chciałby wrócić do trenowania klubu, aczkolwiek wciąż pozostaje bez pracy. Dotychczas pracował w Glasgow Rangers i Aston Villi.

– Federacja chciała bardzo szybko zamknąć z nim rozmowy, ale z tego, co słyszę – legendarny Anglik raczej odrzuci tę propozycję, uważając, że to nie jest dla niego właściwy moment na taką posadę – powiedział Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe”.

Na kogo może postawić Cezary Kulesza?

Kandydatura Stevena Gerrarda to były jedynie medialne doniesienia, które nie zostały potwierdzone publicznie przez żadnego działacza PZPN. W dalszym ciągu istnieje prawdopodobieństwo, że to nie on, a selekcjoner Arabii Saudyjskiej Herve Renard jest jednym z kandydatów do przejęcia polskiej kadry.

Sam Francuz ma być zainteresowany pracą z biało-czerwonymi, jednak w dalszym ciągu brakuje nam konkretów. Cezary Kulesza powiedział, że nazwisko następcy Czesława Michniewicza powinniśmy poznać do końca stycznia.

Czytaj też:
Probierz zareagował na słowa Kuleszy. Chodzi o przejęcie kadry
Czytaj też:
Zbigniew Boniek uderza w kadrowiczów. „Niektórzy mają za dużo do powiedzenia”