W „Milionerach” padło pytanie o Czesława Michniewicza. Ta sprawa wraca jak bumerang

W „Milionerach” padło pytanie o Czesława Michniewicza. Ta sprawa wraca jak bumerang

Milionerzy
Milionerzy Źródło:Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
W ostatnim czasie wrócił temat Czesława Michniewicza i jego pozwu w stronę dziennikarza Szymona Jadczaka. Chodzi o sytuację z rzekomymi powiązaniami byłego selekcjonera z „Fryzjerem”. Ten temat był tak głośny, że zapytano o niego nawet w Milionerach.

Milionerzy to polski teleturniej oparty na brytyjskim formacie „Who Wants to Be a Millionaire?”. Jest to jeden z najpopularniejszych teleturniejów, a emitowany na antenie TVN od godz. 20:55. Prowadzącym jest Hubert Urbański.

Pytania w Milionerach są z wiedzy ogólnej, często książkowej, ale i nie tylko. By wygrać główną nagrodę, trzeba udzielić 12 poprawnych odpowiedzi. W grze są dwa progi gwarantowane 1000 i 40 tys. zł, a w razie pomocy można skorzystać z trzech kół ratunkowych – 50/50, pytania do publiczności i telefonu do przyjaciela.

Milionerzy: Pytanie dotyczące Czesława Michniewicza

W tym programie często padają pytania o tematyce sportowej i tak było również i tym razem. W ostatnim odcinku Hubert Urbański odczytał następującą treść pytania za 20 tys. zł: „Niektórzy dziennikarze zarzucali trenerowi Czesławowi Michniewiczowi, że w czasie pracy w Lechu Poznań za często dzwonił do”. Warianty odpowiedzi:

  • A – Okulisty,
  • B – Podologa,
  • C – Jasnowidza
  • D – Fryzjera

Czesław Michniewicz chciał pozwać dziennikarza

Temat Czesława Michniewicza i jego rzekomych powiązaniach z „Fryzjerem”, czyli szefem mafii piłkarskiej. Trenerowi nigdy nie postawiono żadnych zarzutów w sprawie korupcji, jednak kiedy ten został selekcjonerem reprezentacji Polski, temat zaczął drążyć m.in. dziennikarz śledczy Szymon Jadczak.

Sytuacja eskalowała na tyle mocno, że Michniewicz wyznał, że pozwie dziennikarza. Później ten temat ucichł ze względu ma obecność Polski na mistrzostwach świata w Katarze, a po czempionacie wybuchła inna głośna afera z premiami od rządu w roli głównej.

Adwokat Michniewicza: Na razie się wstrzymujemy

W ostatnim wywiadzie dla Sport.pl adwokat Michniewicza prof. Piotr Kruszyński wyznał, że póki co trener postanowił odpuścić. – Na razie się wstrzymujemy, ale w każdej chwili możemy wystąpić z pozwem o ochronę dóbr osobistych i podjąć działanie – stwierdził prof. Kruszyński.

Jak potem wyjaśnił, wniosek mogą złożyć w każdej chwili. – Taki pozew się nie przedawnia – podkreślił.

Czytaj też:
Poznaliśmy następcę Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. Właściciel potwierdził doniesienia
Czytaj też:
To on przejmie Raków Częstochowa po Marku Papszunie. Zaskakujące doniesienia mediów