Kontrowersyjne zachowanie piłkarzy po meczu z Czechami. PZPN Reaguje

Kontrowersyjne zachowanie piłkarzy po meczu z Czechami. PZPN Reaguje

Reprezentacja Polski
Reprezentacja Polski Źródło:PAP / Leszek Szymański
Polacy zaprzepaścili ostatnią szansę na bezpośredni awans na Euro 2024. Jeden z dziennikarzy poinformował, że po tym spotkaniu żaden z piłkarzy nie wyszedł do strefy mieszanej, by skomentować przebieg tego spotkania. PZPN zareagował na te doniesienia.

W piątkowy wieczór polscy piłkarze zaprzepaścili ostatnią szansę na bezpośredni awans na Euro 2024. Zawodnicy prowadzeni przez Michała Probierza musieli wygrać z Czechami i liczyć na remis naszych południowych sąsiadów z Mołdawią.

Zaskakujące zachowanie polskich piłkarzy

Niestety pierwszej części tego planu nie udało się wykonać, bo Biało-Czerwoni tylko zremisowali 1:1, co sprawiło, że ewentualny awans będą musieli wywalczyć w barażach. To spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla naszych zawodników, bo w pierwszej połowie bramkę zdobył Jakub Piotrowski. Niestety po zmianie stron do wyrównania doprowadził Tomas Soucek. Polscy piłkarze próbowali zmienić wynik, ale to niestety Czesi byli bliżsi podwyższenia prowadzenia.

Rzecz jasna po spotkaniu zawodnicy byli załamani, ale wszyscy dziennikarze liczyli, że wyjdą z nimi porozmawiać na temat tego spotkania. Jak poinformował Wojciech Górski z serwisu interia.pl przedstawiciele mediów czekali ponad godzinę i żaden z piłkarzy się nie pojawił.

Polski Związek Piłki Nożnej reaguje na wpis dziennikarza

Dopiero dzień później na tego Twitta zareagował rzecznik PZPN i team manager reprezentacji Polski – Jakub Kwiatkowski. Wytłumaczył, dlaczego polscy piłkarze tak długo nie pojawiali się w strefie mieszanej, ale – według jego informacji – ostatecznie się pojawili.

„Po meczu zawodnicy mieli trening wyrównawczy i odnowę. Wyjazd ze stadionu zaplanowany był na 0:15. Około 30 min przed tą godziną zawodnicy zaczęli wychodzić z szatni i przeszli przez mixed zone” – napisał.

To tłumaczenie, podobnie jak zachowanie piłkarzy wywołało sporo kontrowersji, ponieważ dziennikarze nie mieli informacji, że dopiero później będą mogli zadać pytania zawodnikom.

twitterCzytaj też:
Tomasz Hajto dosadnie o grze Roberta Lewandowskiego. Powiedział, co zrobiłby w przerwie meczu
Czytaj też:
Jest decyzja ws. Karola Świderskiego. PZPN potwierdził

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Interia