Michał Probierz jako selekcjoner reprezentacji Polski ma dwa cele. Tym nadrzędnym jest oczywiście awans na Euro 2024 niezależnie od tego, w jaki sposób miałby to osiągnąć. Drugi dotyczy odświeżenia drużyny. W ostatnim czasie w naszej seniorskiej kadrze nieśmiało rozpoczęła się wymiana pokoleniowa. Czy jej częścią zostanie też Mateusz Bogusz?
Mateusz Bogusz błyszczy w Los Angeles FC
Kariera tego ofensywnego pomocnika rozwija się w nieszablonowy sposób. Mając zaledwie 17 lat, został on wykupiony z Ruchu Chorzów przez Leeds United. W Anglii rozwijał się harmonijnie, aczkolwiek nie na tyle, by zadebiutować w Premier League. Zamiast tego zaliczył dwa wypożyczenia do drugiej ligi hiszpańskiej, gdzie błyszczał w UD Ibizie. Tam spisywał się na tyle dobrze, by zainteresowało się nim Los Angeles FC. W Stanach Zjednoczonych 22-latek również odnalazł się znakomicie i szybko został ważną postacią drużyny.
Jego ekipa w minionym sezonie spisywała się na tyle dobrze, by dojść aż do finału play-offów. Niestety w nim lepsza była drużyna Columbus Crew. Niewiele brakowało więc, by Bogusz oraz jego koledzy zostali mistrzami Stanów Zjednoczonych. Druga pozycja to jednak i tak spore osiągnięcie dla młodego Polaka, który jak dotąd rozegrał w LAFC 43 mecze, strzelił w nich 5 goli i zaliczył 8 asyst.
Pomocnik zgłasza gotowość do gry w kadrze
Naturalnie więc pojawiło się sporo głosów na temat tego, że ofensywny pomocnik powinien otrzymać powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż cierpimy na brak kreatywnych piłkarzy, a potencjalni liderzy jak Sebastian Szymański zazwyczaj zawodzą.
Jak się jednak okazuje, na razie nie powinniśmy spodziewać się debiutu Bogusza w drużynie prowadzonej przez Michała Probierza. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” 22-latek zdradził, że jeszcze nikt z PZPN się z nim nie kontaktował. Z drugiej strony w tej samej rozmowie zawodnik postanowił dać sygnał trenerowi i działaczom. – Jestem gotowy i chciałbym sprawdzić się w reprezentacji. Jeśli dostanę szansę, będę bardzo szczęśliwy – skwitował.
Czytaj też:
Okładka z Robertem Lewandowskim w Hiszpanii. Ten wybór nie pozostawia wątpliwościCzytaj też:
Michał Probierz odniósł się do głośnego wywiadu. Był wściekły