Przypomnijmy, że pod koniec 2022 roku podczas mistrzostw świata w Katarze, piłkarze reprezentacji Polski mieli między sobą dogadywać temat dotyczący premii za wyjście z grupy. Jako pierwszy z tym pomysłem wystrzelił ówczesny premier Mateusz Morawiecki, który obiecał dodatkowe pieniądze zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu. Nie wiadomo do końca, jaka jest prawda w tej sprawie, ale pewne jest, że utworzyły się dwa obozy. Jeden związany z Łukaszem Skorupskim, a drugi z Robertem Lewandowskim.
Głośny wywiad Łukasza Skorupskiego
– Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy – mówił Łukasz Skorupski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
Wywiad Skorupskiego, w którym mówił o premii i kłótniach zawodników, odbił się szerokim echem nie tylko wśród kibiców, ale także piłkarzy reprezentacji Polski. Ci byli zdziwieni takim przedstawieniem sprawy, a jakiś czas później głos zabrał sam Lewandowski, który przyznał, że bramkarz mówi nieprawdę. Wywiązało się z tego jeszcze większe zamieszanie.
Taki obrót spraw stawiał drużynę narodową w niekorzystnym świetle, a o dobrej atmosferze nie mogło być mowy. Było to widać podczas kadencji Fernando Santosa w roli selekcjonera. Zdecydowanie lepiej wygląda to od momentu, kiedy rolę trenera przejął Michał Probierz.
Pojednanie między Skorupskim i Lewandowskim
W najnowszym wywiadzie dla WP SportoweFakty Skorupski przyznał, że między nim a Lewandowskim nie ma już złej krwi. Do kadry wróciła natomiast dobra atmosfera, a zespół wychodzi z kryzysu sportowego, który wpadł za kadencji Santosa.
– Pogadałem z "Lewym" w cztery oczy, jak prawdziwi faceci, po męsku. I jest OK. Niech tak zostanie. Sprawa jest odkręcona, dogadaliśmy się – podkreślił bramkarz na co dzień występujący w Bolognii.
Obecnie Skorupski nie chce już zbyt wiele mówić o aferze premiowej. Złożył natomiast kibicom ważną deklarację odnośnie podejścia piłkarzy do gry w kadrze narodowej.
– Trzeba było się dogadać przede wszystkim dla dobra drużyny. Podchodzę do tego tak: mamy awans po trudnym roku i się z tego bardzo cieszę. Jedziemy na Euro i trzeba osiągnąć dobry wynik. Mogę zapewnić, że myśli tak każdy zawodnik reprezentacji – zakończył.
Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu klubowego, a po nim wszyscy będą już czekać na Euro 2024. Polska na tym turnieju zagra w grupie z Holandią (16.06.), Austrią (21.06.) oraz Francją (25.06.).
Czytaj też:
To będzie nowy trener FC Barcelony? Robert Lewandowski dobrze go znaCzytaj też:
Cudowny gol Arkadiusza Milika. Polak wskrzesił Juventus w hicie Serie A