Druga wygrana Polek na Mistrzostwach Świata. Szczypiornistki lepsze od Słowenii

Druga wygrana Polek na Mistrzostwach Świata. Szczypiornistki lepsze od Słowenii

Adrianna Płaczek Polska szczypiornistka
Adrianna Płaczek Polska szczypiornistka Źródło: Newspix.pl / Lukasz Laskowski
Spotkanie ze Słowenią było dla reprezentantek Polski czymś w rodzaju meczu o honor. Biało-Czerwone już przed tą potyczką były pewne, że nie awansują do następnej rundy, więc aspekt punktowy nie był aż tak ważny w tym starciu.

Przedostatnim pojedynkiem Polskich szczypiornistek w tegorocznych mistrzostwach świata był mecz z reprezentacją Słowenii. Polki już przed tym spotkaniem nie miały szans na awans do kolejnej rundy, więc stawka tego meczu była znikoma.

Mistrzostwa Świata 2021. Mocny start Polek

Biało-Czerwone mocno zaczęły spotkanie, dobrze ustawiając się w obronie i wykorzystując dziury w defensywie drużyny ze Słowenii. W piątej minucie Narada Ljepoja za atak na twarz dostała karę dwóch minut, co Polki skrzętnie wykorzystały, doprowadzając do prowadzenia 4:1.

Mimo że Słowenki po przerwie na żądanie trenera szybko wyrównały stan rywalizacji, to kolejna faza gry dała nam świetne interwencje Adrianny Płaczek. W 16. minucie miała na koncie ponad 70% skutecznych obron. Między innymi dzięki temu prowadziliśmy 8:4.

Niestety, podobnie jak to miało miejsce w przypadku pierwszej przewagi, Polki swoją bardzo szybko ją roztrwoniły, natomiast tym razem przestój bramkowy trwał aż 12 minut. Przez ten czas Słowenki zdołały zbudować trzybramkową przewagę, prowadząc 13:10. Ostatecznie nasze kadrowiczki schodził na przerwę ze stratą jednego „oczka”.

Budowanie przewagi w drugiej połowie przez Polki

Drugą część spotkania rozpoczęła się podobnie do pierwszej, gdyż Polki piorunująco zaczęły, najpierw doprowadzając do remisu, by później zdobyć trzybramkową przewagę i prowadzić 18:15. Przez następne minuty utrzymywały już bezpieczną, trzy bądź czterobramkową przewagę, która głównie wynikała z twardej obrony i skutecznej ofensywy. Prowadzenia Polki nie oddały do samego końca meczu, dzięki czemu wygrały one swoje pierwsze spotkanie 27:26 i ich bilans nie wygląda aż tak tragicznie.

Czytaj też:
Przełamanie Zagłębia Lubin. Wisła Kraków straciła prowadzenie grając w dziesiątkę

Opracował:
Źródło: WPROST.pl