Już w trakcie pojedynku informowano w mediach społecznościowych, że dziennikarzem, przy którym prowadzona była akcja ratunkowa, był bardzo zasłużony dla piłki ręcznej w Kielcach Paweł Kotwica. Finałowy mecz pomiędzy SC Magdeburg a Berlinek Industria Kielce został przerwany w drugiej połowie na kilka minut, kiedy próbowano ratować dziennikarza. Doszło bowiem do zatrzymania akcji serca.
Nie żyje polski dziennikarz Paweł Kotwica
Niestety, Europejska Federacja Piłki Ręcznej na Twitterze poinformowała o tragicznych wieściach tuż po godzinie 21:00.
„EHF opłakuje śmierć kolegi z mediów podczas finału Ligi Mistrzów. Był reanimowany w drugiej połowie finału, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi” – napisano w mediach społecznościowych.
To szokująca informacja, tym bardziej że początkowo pojawiały się wieści, które sugerowały pozytywne zakończenie akcji ratunkowej. W trakcie spotkania widać było, jak wyjątkowo przejęci sytuacją są zarówno obecni na trybunach kibice, jak i sami zawodnicy. Do pomocy wkroczyli m.in. fizjoterapeuci kieleckiego klubu, wspierający działania miejscowych służb medycznych.
Szok po tragedii w finale Ligi Mistrzów w Kolonii
W mediach społecznościowych pojawiają się również wpisy żegnające polskiego dziennikarza. Paweł Kotwica był znany w środowisku piłki ręcznej. Bardzo lubiany oraz szanowany za swoją wieloletnią pracę.
„Paweł Kotwica nie żyje. Nie potrafię w to uwierzyć. Był fantastycznym dziennikarzem. Encyklopedia kieleckiej piłki ręcznej. Jeszcze dziś publikował zdjęcia z Lanxess Areny. Pawełku, do zobaczenia, kiedyś, na jakiś meczu, już w innym sektorze”... – napisał Maciej Wojs z TVP Sport.
Poruszający wpis zamieścił również kielecki klub, w szczególny sposób żegnając dobrze znanego dziennikarza.
„Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda... Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze” – napisano na klubowym koncie mistrzów Polski.
Pojedynek pomiędzy mistrzami Polski a zespołem z Magdeburga został wznowiony i ostatecznie zakończył się wygraną niemieckiego teamu po dogrywce. Przy takiej tragedii rywalizacja sportowa zeszła jednak zdecydowanie na drugi plan. Sportowa redakcja Wprost.pl składa najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i bliskim dziennikarza.
Czytaj też:
Mistrzowie Polski zatrzymani w finale. Wielka dramaturgia w Kolonii, walczono o życieCzytaj też:
On uratował Industrię Kielce przed upadkiem. Kim jest Michał Sołowow?