Marcin Możdżonek zakończył profesjonalną karierę w 2020 roku i już wtedy był bardzo rozdarty. – Byłem w rozterce. Myślałem: „a może jednak jeszcze spróbować?” Ale turnieje i gra w III lidze udowodniły mi ponad wszelką wątpliwość, że decyzja była słuszna – powiedział w rozmowie ze Sport.pl Możdżonek.
Awans na pożegnanie? Dla Możdżonka to po prostu przygoda
Marcin Możdżonek nie ma zamiaru kontynuować kariery w Olsztynie, nawet jeśli okaże się, że jego drużynie uda się awansować do II ligi. – Nie mam czasu na trenowanie. Mam za dużo zajęć, by to pogodzić. Dwa to kwestia zdrowia. Moja noga, która jest po dwóch operacjach, może pracować już tylko w określonych ramach czasowych – stwierdził zawodnik.
Mistrz świata z 2014 roku przyznał, że jest w tym klubie, by pomóc i zmotywować młodszych zawodników. – Koledzy bardzo się starają na treningach. Czasem spytają o jakąś radę. Jestem tam, by im pomóc, a nie po to, żeby za nich wykonywać pewne zadania. To się udało zrobić na ostatnim turnieju. Mieliśmy trudny mecz i raz nawet krzyknąłem, coś doradziłem, zmieniliśmy obraz gry i zaczęliśmy po prostu lepiej się spisywać – powiedział Możdżonek.
Marcin Możdżonek ocenił brak Fabiana Drzyzgi w reprezentacji
Marcin Możdżonek został zapytany również o sprawy związane z reprezentacją Polski. Duże kontrowersje wywołuje między innymi brak Fabiana Drzyzgi, wieloletniego rozgrywającego naszej kadry. – Nie ma go w kadrze na Ligę Narodów, ale to, czy nie będzie go również w gronie powołanych na mistrzostwa świata, chyba nie jest jeszcze do końca powiedziane. Wszystko może się wydarzyć – powiedział mistrz świata z 2014 roku.
Czytaj też:
Benzema zabierze Lewandowskiemu Złotą Piłkę? Śmiałe słowa Francuza