Były siatkarz zaapelował ws. Wilfredo Leona. Te słowa warto wziąć pod uwagę

Były siatkarz zaapelował ws. Wilfredo Leona. Te słowa warto wziąć pod uwagę

Wilfredo Leon w barwach Sir Safety Perugii
Wilfredo Leon w barwach Sir Safety Perugii Źródło:Shutterstock / LiveMedia
Łukasz Kadziewicz zaapelował do całego środowiska siatkarskiego w sprawie powrotu Wilfredo Leona do reprezentacji Polski. Ekspert nie ma wątpliwości co do udziału przyjmującego w mistrzostwach świata.

Siatkarskie mistrzostwa świata zbliżają się wielkimi krokami. Ta prestiżowa impreza sportowa rozpocznie się jeszcze w sierpniu, w związku z tym już teraz reprezentacja Polski nie ustaje w przygotowywaniu się do rywalizacji. W szerokiej kadrze powołanej przez Nikolę Grbicia znalazło się nawet miejsce dla Wilfredo Leona, ale mimo tego nie pojawił się on na zgrupowaniu w Spale. Łukasz Kadziewicz, były siatkarz, a dziś medialny ekspert nie ma wątpliwości, że Kubańczyka z polskim paszportem nie zobaczymy w akcji podczas mundialu.

Łukasz Kadziewicz: Nie róbmy tragedii z powodu Wilfredo Leona

Swoimi przemyśleniami w kwestii powrotu przyjmującego do kadry Kadziewicz podzielił się na łamach serwisu sport.onet.pl w rozmowie z Kamilem Drągiem. – Zapomnijmy o Leonie w kontekście mistrzostwa świata. Myślmy o zdrowym Leonie podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu – stwierdził były reprezentant Polski. Wspomniane IO odbędą się w 2024 roku.

– Zwykle jest taka zasada, że tyle samo czasu, ile poświęciłeś na rehabilitację, musisz przeznaczyć na powrót do optymalnej formy – dodał Kadziewicz. Reprezentant Polski operację przeszedł na początku czerwca, więc według byłego siatkarza jeszcze kilka tygodni zajmie Leonowi dojście do odpowiedniej dyspozycji sportowej. W związku z tym nie ma się co łudzić, że zagra on na mundialu.

Według eksperta w kontekście absencji przyjmującego nie powinniśmy jednak mówić o tragedii. – To jest pech i trudny moment w jego karierze, ale nie traktujmy tego jednak w kategoriach dramatu dla reprezentacji Polski. Nie tylko na papierze mamy bardzo mocny i szeroki skład – przekonuje felietonista „Przeglądu Sportowego”.

Czytaj też:
Była reprezentantka Polski nie rozumie decyzji Stefano Lavariniego. „Nie możemy sobie na to pozwalać”

Źródło: Przegląd Sportowy