Biało-Czerwone udanie rozpoczęły tegoroczne mistrzostwa świata w siatkówce. W pierwszej serii gier Polki pokonały Chorwację 3:1, dzięki czemu plasowały się na drugim miejscu w grupie. Tym razem zwyciężyły, przed własną publicznością zgromadzą w sopockiej Ergo Arenie, z Tajlandią i to bez straty ani jednego seta. Drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego rozegrała jeden z najlepszych meczów za kadencji włoskiego szkoleniowca.
Mistrzostwa świata 2022 w siatkówce. Joanna Wołosz oceniła grę zespołu
Podobnego zdania jest kapitan reprezentacji Polski Joanna Wołosz. Rozgrywająca w rozmowie z TVP Sport nie kryła swoje zadowolenia. Przyznała, że gra drużyny wyglądała dobrze i co najważniejsze mądrze. Dodała także, że polskim siatkarkom udało się zachować koncentrację przez całe spotkanie, z czym w ostatnich miesiącach miewały problemy. Dlatego jest dumna z zespołu.
– Nie dałyśmy przeciwniczkom się rozkręcić. Rozpoczęłyśmy słabo drugiego seta, ale wyciągnęłyśmy go i już nie spuściłyśmy gardy do końca meczu. Tajki pokazały w przeszłości, że potrafią odwracać wynik w swoich meczach, ale my poszłyśmy po swoje. Po raz pierwszy w sezonie kontrolowałyśmy spotkanie od początku do końca – powiedziała.
W rozmowie z mediami 32-latka zwróciła uwagę na grę w obronie oraz przyjęcie, które tego dnia funkcjonowało doprawdy dobrze. – Przyjęcie ładnie chodziło, do tego pierwszy raz chyba podbiłyśmy aż tyle piłek w obronie. Można było pograć ze wszystkimi zawodniczkami na skrzydłach. Najmniej z Zuzą Górecką, ale ona, jak wiemy, jest na boisku głównie od czegoś innego. Fajnie to wyszło – stwierdziła, cytowana przez Sport.pl.
Jednocześnie Joanna Wołosz zapewniła, że zespół nie myśli jeszcze o awansie do kolejnej fazy turnieju. Na ten moment siatkarki nie wybiegają w przyszłość i koncentrują się na każdym kolejnym spotkaniu. Liczą też na to, że polscy kibice natchną je do jeszcze lepszej gry.
Czytaj też:
Awans Polek coraz bliżej. Tak wygląda tabela „polskiej” grupy na MŚ w siatkówce po drugiej kolejce