Tomasz Fornal nie gryzł się w język. Pozwolił sobie na ironiczną uwagę

Tomasz Fornal nie gryzł się w język. Pozwolił sobie na ironiczną uwagę

Tomasz Fornal
Tomasz Fornal Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Jastrzębski Węgiel nie bez problemów, ale wygrał kolejny mecz w Lidze Mistrzów i może skupiać się na występach w PlusLidze. Po meczu grę wicemistrzów Polski ocenił Tomasz Fornal, który przy okazji ironicznie skomentował sytuację, w jakiej znalazł się jego zespół.

Jastrzębski Węgiel w ostatnim meczu PlusLigi przegrał z Cuprum Lubin, kończąc tym samym swoją passę meczów bez porażki. Podopieczni Marcelo Mendeza szansę na powetowanie sobie tej wpadki otrzymali już we wtorek 29 listopada, kiedy to w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów zagrali na wyjeździe z VfB Friedrichshafen.

Tomasz Fornal docenił rywala

Wprawdzie gospodarze wygrali pierwszą partię, ale trzy kolejne należały już do wicemistrzów Polski, którzy ostatecznie triumfowali 3:1 i odnieśli trzecie zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzów. Po meczu postawę rywali docenił Tomasz Fornal. – Zawodnicy z Friedrichshafen postawili się, zagrali całkiem niezłe spotkanie. Nie chcę tej drużynie niczego ujmować, jest tam wielu dobrych zawodników, z niektórymi grałem sam, ale wydaje mi się jednak, że to my im troszkę na to pozwoliliśmy – ocenił.

Przyjmujący w rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że w drugim secie, który rozstrzygnął się dopiero po grze na przewagi, gra Jastrzębskiego Węgla „nie kleiła się”. – Nie będziemy oszukiwać, że to było wspaniałe spotkanie w naszym wykonaniu. Przełamaliśmy się, a potem, wydaje mi się, że drużyna Friedrichshafen już podupadła i zaczęła grać trochę słabiej, a my złapaliśmy wiatr w żagle – kontynuował.

Ironiczna uwaga Tomasza Fornala

Reprezentant Polski nie traci jednak nadziei, że jego zespół wróci na zwycięską ścieżkę i będzie liczył się w walce o trofea. – Wiemy, jakie mamy cele, na co nas stać, co chcemy osiągnąć. Na pewno możemy grać lepiej niż z Lubinem czy dzisiaj. Pokazaliśmy już w tym sezonie całkiem dobry poziom i na pewno do tego wrócimy. Znajdziemy „ze świecą” wolny dzień, potrenujemy i na pewno będzie lepiej – zaznaczył.

Wzmianka o szukaniu „ze świecą” wolnego dnia nie jest przypadkowa, bo siatkarze już od początku sezonu narzekają na napięty terminarz. Po rozszerzeniu rozgrywek PlusLigi do 16 zespołów polskie kluby czeka więcej spotkań, niż w poprzednich latach, a drużyny grające w Lidze Mistrzów mają jeszcze mniej czasu na odpoczynek i spokojne treningi.

Jastrzębski Węgiel we wtorek rozgrywał wyjazdowe spotkanie w Niemczech, a już w sobotę zagra w lidze ze Skrą Bełchatów. Trzy dni później wicemistrzów Polski czeka z kolei starcie z Czarnymi Radom.

Czytaj też:
Quiz dla kibiców reprezentacji Polski. Ile wiesz o siatkarzach?
Czytaj też:
Wielki powrót do PlusLigi. Były siatkarz Skry Bełchatów zagra w Polsce

Źródło: WPROST.pl / Jastrzębski Węgiel