Tymi słowami reprezentant Polski zaszokował. Wymowna recenzja działań jego klubu

Tymi słowami reprezentant Polski zaszokował. Wymowna recenzja działań jego klubu

Grzegorz Łomacz (pierwszy od lewej), Łukasz Kaczmarek i Paweł Zatorski
Grzegorz Łomacz (pierwszy od lewej), Łukasz Kaczmarek i Paweł Zatorski Źródło:PAP / Andrzej Grygiel
W najbliższym czasie PGE Skra Bełchatów przejdzie sporą przebudowę, a rewolucja nie oszczędzi nawet największych gwiazd zespołu. Na temat swojej przyszłości wypowiedział się również Grzegorz Łomacz, który zaskoczył tym wyznaniem.

Sezon 2022/23 w wykonaniu PGE Skry Bełchatów był jednym z najgorszych w jej historii. Utytułowana drużyna nie zakwalifikowała się nawet do fazy play-off, a przez większą część rozgrywek prezentowała się tak źle, iż są fakt, że w ogóle miała szansę na ten awans, można uznawać za cud. Pokłosiem tego kryzysu, a także wyjątkowo niepewnej sytuacji finansowej, będzie przebudowa zespołu przed kolejnym sezonem, ale czy ofiarą zmian padnie także Grzegorz Łomacz?

Trudna sytuacja Grzegorza Łomacza w PGE Skrze Bełchatów

Przypomnijmy, że z ekipą z województwa łódzkiego na pewno pożegnają się jej dwie wielkie gwiazdy. Przede wszystkim odejdzie z niej Karol Kłos, czyli żywa legenda. Środkowy występował w Skrze nieprzerwanie od 2010 roku, ale niebawem przeniesie się do Asseco Resovii. Z Bełchatowem pożegna się również Mateusz Bieniek. Ten reprezentant Polski potwierdził już, iż na pewno do tego dojdzie, ale wyjaśnił, że jeszcze nie może zdradzić, w jakich barwach zobaczymy go w przyszłym sezonie.

Kolejne plotki dotyczą zaś jeszcze innego Biało-Czerwonego, który grał w tym zespole od 2017 roku. Chodzi o Grzegorza Łomacza. Rozgrywający udzielił wywiadu TVP Sport, w którym odniósł się do kwestii swojej przyszłości w zaskakujący sposób.

Grzegorz Łomacz nie wie, co dalej

– Sytuacja klubu jest skomplikowana. Pojawia się mnóstwo niewiadomych. Aż trudno się jakkolwiek wypowiadać. Na ten moment nie jest w stanie nic powiedzieć, bo nie wiem, czy zostaję, czy odchodzę. Na razie wszystko jest w zawieszeniu, ponieważ tak teraz działa ten klub. Trzeba czekać – wyjaśnił, zapytany o to, czy zamierza iść ślady Kłosa oraz Bieńka. Przy okazji w wymowny sposób zrecenzował wszystko to, co ostatnimi czasy działo się w Skrze.

Zdaje się jednak, że chętnych na usługi rozgrywającego nie będzie brakowało – czy to na podwórku krajowym, czy zagranicznym. Odejście Łomacza ze Skry może jednak oznaczać zagraniczny transfer, ponieważ według doniesień mediów (między innymi sport.pl), siatkarzem reprezentacji Polski interesuje się klub z Brazylii.

Czytaj też:
Wielkie show w Zawierciu. Zażarty mecz Warty i Jastrzębskiego dla gości
Czytaj też:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zgarnia kolejne zwycięstwo w półfinale PlusLigi. Resovia pod ścianą

Źródło: TVP Sport