Mariusz Wlazły oficjalnie jest już emerytowanym siatkarzem. Legendarny atakujący PlusLigi swoje dwa ostatnie mecze zagrał z Projektem Warszawa w ramach walki o piąte miejsce w tabeli sezonu 2022/23. W Gdańsku lepsi byli zawodnicy z Warszawy, a w stolicy gdańszczanie, a po złotym secie triumfowali siatkarze Piotra Grabana. 39-latek został godnie pożegnany zarówno po pierwszym, jak i drugim spotkaniu. Teraz jego decyzję komentują rozmaite postacie ze świata siatkówki.
Stephane Antiga docenił Mariusza Wlazłego
Były selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga udzielił wywiadu serwisowi sport.pl, podczas którego skomplementował Mariusza Wlazłego. Szkoleniowiec powiedział, że wielunianin jest najważniejszym siatkarzem w historii PlusLigi i jego zdaniem nikt nie może go pobić. Dodał, iż bardzo chętnie jeszcze oglądałby go na parkietach polskich hal siatkarskich. Ponadto przyznał, iż 39-latek jest najlepszym zawodnik, z którym przyszło mu grać.
– To na pewno najlepszy zawodnik, z jakim grałem. Jak sobie o tym myślę, to przypomina mi się, że nie tylko skakał wysoko, ale piekielnie szybko. Nie był jedynie znakomitym siatkarzem, ale ogółem sportowcem. Miał świetne warunki fizyczne, które potrafił znakomicie wykorzystać. Ta szybkość w powietrzu i siła ataku, uderzenia piłki, była niezwykła. Zwłaszcza dlatego, że on wcale nie trafiał jej idealnie. Gdy serwował, czy atakował, pamiętam serie piłek, które w zasadzie tylko ocierały się o jego dłoń, a i tak nabierały niesamowitej prędkości – powiedział Stephane Antiga.
To wyróżniało Mariusza Wlazłego
Szkoleniowiec został zapytany, co wyróżniało jego kolegę z PGE Skry Bełchatów na boisku. Nie wahał się ani chwili przed udzieleniem odpowiedzi.
– Regeneracja. Po ważnym meczu mijały dwa dni i nie tyle wracał na boisko, ile był w swojej najlepszej dyspozycji. Mówiąc szczerze, zazdrościłem mu tego. Bo zawsze miałem problem z tym, żeby w trudnych momentach szybko się pozbierać. U Mariusza to się działo niezwykle szybko – zauważył Francuz.
Stephane Antiga zaskoczony decyzją Mariusza Wlazłego
Mariusz Wlazły po zakończeniu kariery zostanie koordynatorem psychologicznym w Treflu Gdańsk. Po ogłoszeniu tej decyzji wiele osób było zaskoczonych, gdyż nie wszyscy widzieliby go w takiej roli. Stephane Antiga również był tym zaskoczony.
– Kiedy powiedział mi o swoim zainteresowaniu psychologią, stwierdziłem: „Wow, jak długo potrafi o tym mówić”. O siatkówce nigdy nie można było z nim pogadać w taki sposób. Dostrzegłem też, że psychologia przyniosła mu sporo cierpliwości, tak jakby dzięki niej ją odkrył. Na boisku zebrał tak dużo doświadczeń: u siebie, trenerów, czy rywali, że zdecydowanie ma się, czym dzielić. Robi to, co lubi, podąża własną ścieżką. To świetne i nie takie proste do osiągnięcia. Przecież zostawia to, co robił przez całe życie, a i tak potrafił odnaleźć się w innej dziedzinie. Cieszę się, że to mu się udało. Przy okazji może być nadal bardzo użyteczny dla świata siatkówki, także w tej roli – zakończył trener.
Czytaj też:
Ireneusz Kłos dla „Wprost”: Drzyzga uważa się za najlepszego na świecie. Zgadzam się z Nikolą GrbiciemCzytaj też:
Trwa rozbiórka PGE Skry Bełchatów. Czołowy zawodnik odchodzi do Włoch