Po tym jak Stefano Lavarini ogłosił szeroką kadrę reprezentacji Polski na sezon 2023, wydawało się, że Malwina Smarzek na stałe wróci do drużyny. Nic bardziej mylnego. 19 maja jak grom z jasnego nieba spadła informacja o tym, że atakująca na pewno nie wystąpi w Lidze Narodów. Tak czytamy na profilu twitterowym stacji TVP Sport.
Malwina Smarzek zrezygnowała z gry w reprezentacji Polski w Lidze Narodów 2023
Nie jest to pierwszy raz, kiedy pochodzącej z Łasku siatkarski zabraknie w tych rozgrywkach. Już w poprzednim sezonie, gdy naszą ekipę narodową prowadził Stefano Lavarini, była przez niego konsekwentnie pomijana. W oficjalnych wypowiedziach ani jedna, ani druga strona nie chciała zdradzić prawdziwego powodu takiego stanu rzeczy. Teraz wydawało się, że może nastąpić przełom, aczkolwiek zobaczyliśmy zwrot akcji w zupełnie inną stronę.
Mimo iż niedawno Smarzek znalazła się w szerokiej kadrze wyselekcjonowanej przez włoskiego trenera, ostatecznie i tak na razie nie zobaczymy jej na parkiecie w barwach narodowych. Dlaczego? „Zawodniczka zrezygnowała z udziału w turnieju i chce dołączyć do kadry w późniejszym terminie, skupiając się obecnie na indywidualnych treningach. Polka liczy, że znajdzie się w składzie na mistrzostwa Europy” – czytany na twitterowym profilu TVP Sport.
Jakkolwiek spojrzeć jest to dość enigmatyczne wytłumaczenie całej sprawy. – Przede mną indywidualna praca. Dołączę do zespołu po Lidze Narodów. Jeżeli trener uzna, że moja forma jest wystarczająca, to znajdę się w składzie na mistrzostwa Europy. Ze swojej strony mogę obiecać, że dam z siebie wszystko, by pomóc drużynie – wyjaśniła sama zainteresowana w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
Czytaj też:
Co za absurdalny wybór. W drużynie marzeń nie ma ani jednego PolakaCzytaj też:
Legenda wskazała, kto wygra polski finał Ligi Mistrzów. Jedna z drużyn ma problem