Profesjonale granie Wiśniewski rozpoczynał w AZS-ie Częstochowa, jeszcze za czasów, kiedy pod Jasną Górą można było oglądać dużą siatkówkę w wydaniu Akademików. Na swoim koncie „Wiśnia” na również grę w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i to aż przez osiem sezonów. Budując razem z kolegami potęgę siatkarską na Opolszczyźnie.
Łukasz Wiśniewski odchodzi z drużyny mistrzów PlusLigi
W ostatnim sezonie nowy środkowy bełchatowian był zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla. „Wiśnia” sięgnął m.in. po mistrzostwo Polski oraz srebro Ligi Mistrzów.
– Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany tym, co nas czeka w nowym sezonie. Liczę na to, że stworzymy monolit i damy wiele powodów do radości naszym kibicom, a wielu drużynom z czuba tabeli popsujemy sporo krwi. Cieszę się też na współpracę z trenerem Gardinim, z którym zdobyłem dwa tytuły Mistrza Polski w dwóch różnych klubach. Oczywiście jest zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje, ale drużyna PGE Skry Bełchatów ma wszelkie możliwości, aby wrócić w przyszłości do walki o najwyższe trofea – czytamy słowa Wiśniewskiego na stronie internetowej PGE Skry.
Siatkarz większość sezonu musiał jednak zmagać się z problemami zdrowotnymi spowodowanymi poważną kontuzją. Z tego też względu transfer do niżej notowanego klubu będzie dla zawodnika szansą na odbudowanie.
PGE Skra Bełchatów stawia na doświadczonych siatkarzy
Wiśniewski dołącza do drużyny, w której już teraz wiadomo, że nie zabraknie znanych nazwisk. W Bełchatowie pozostał rozgrywający reprezentacji Polski Grzegorz Łomacz. Dodatkowo do drużyny dołączyli latem byli kadrowicze, mający w dorobku sporo sukcesów – atakujący Dawid Konarski i przyjmujący Mateusz Mika.
Trenerem drużyny będzie Andrea Gardini, a Włocha wspierać będzie inny z byłych, znanych kadrowiczów, Michał Bąkiewicz. W PGE Skrze zagra również francuski libero Benjamin Diez oraz rozgrywający Wiktor Nowak. Wszystkie nazwiska dotyczące kadry drużyny na sezon 2023/24 nie zostały jeszcze odkryte.
Czytaj też:
Fatalny widok w trakcie meczu polskich siatkarek. Takich obrazków nie chcemy oglądaćCzytaj też:
Klub PlusLigi bierze MVP poprzedniego sezonu. Przyszłościowy transfer siatkarza