Biało-Czerwone czekają na to ponad pół wieku. Polki staną dziś przed historyczną szansą

Biało-Czerwone czekają na to ponad pół wieku. Polki staną dziś przed historyczną szansą

Reprezentacja Polski siatkarek
Reprezentacja Polski siatkarek Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Polskie siatkarki w nocy z soboty na niedzielę powalczą o awans do finału Ligi Narodów. Biało-Czerwone mogą osiągnąć w ten weekend wyjątkowy wynik. Żeńska kadra siatkarek czeka na medal w mistrzowskiej imprezie o światowym zasięgu od przeszło 55 lat.

Drużyna prowadzona przez trenera Stefano Lavariniego po ćwierćfinałowej wygranej w VNL nad Niemkami (3:1) w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu zagra z Chinkami o wymarzony finał. Tak można określić to, w jakim położeniu jest nasza reprezentacja. Warto przypomnieć, że polski zespół wygrał fazę interkontynentalną VNL.

Polskie siatkarki na medal czekają od 55 lat

Gdyby pogrzebać w historii występów Biało-Czerwonych na światowych imprezach, Polki od dłuższego czasu bezskutecznie próbują wbić się na jakiekolwiek podium. Na MŚ nasze siatkarki zdobyły trzy medale w historii. Ten ostatni to jednak dawne czasy, bo mowa o roku 1962 – wówczas brąz w Chinach.

Sześć lat później (tj. 1968) Polki dołożyły ostatni krążek na światowej imprezie. Był to turniej olimpijski w Meksyku. Biało-Czerwone sięgnęły po brąz, podobnie jak na igrzyskach cztery lata wcześniej (1964) w Tokio. Od tego czasu licznik bije.

Gwoli sprawiedliwości, nasze siatkarki sięgnęły także po medale w imprezach rangi mistrzostw Europy. Po raz ostatni na podium Polki były w 2009 roku, zdobywając brąz. Za to w 2003 i 2005 roku Biało-Czerwone nie miały sobie równych na Starym Kontynencie. W zderzeniu z konkurencją światową ten bilans jest jednak dla Polek dużo gorszy.

Dodajmy, że ani w rozgrywkach Ligi Narodów (tj. VNL), ani w „poprzedniczce”, czyli World Grand Prix, Biało-Czerwone nigdy nie stawały na podium. Gdyby zatem udało się ograć Chinki, medal będzie historyczny. A jeśli nie, to i tak pozostanie jeszcze szansa na brąz.

twitter

Kiedy i gdzie oglądać półfinał VNL Polska – Chiny?

Początek pojedynku pomiędzy Polkami a Chinkami o 23:00 czasu polskiego. Turniej rozgrywany w USA to duże wyzwanie godzinowe dla kibiców Biało-Czerwonych. Drużyna Stefano Lavariniego zakończy rywalizację najprawdopodobniej już po północy. Co do drugiego półfinału, USA zagra z Turcją, a początek przewidziano na 2:30, patrząc na polskie zegarki.

Transmisje z meczów Polek będzie można śledzić na antenie Polsatu Sport oraz TVP Sport. Mecze będą pokazywane również w internecie, zarówno na stronie TVP Sport, jak i w platformie Polsat Box Go.

Czytaj też:
Agnieszka Korneluk zaskoczyła pewnością siebie. Zwróciła uwagę na jedną rzecz
Czytaj też:
Polki znów nie chcą dać szans Chinkom. Liderka kadry tonuje hurraoptymizm

Źródło: WPROST.pl