Wilfredo Leon postrachem Włochów. Reprezentant Polski ostrzega przed finałem

Wilfredo Leon postrachem Włochów. Reprezentant Polski ostrzega przed finałem

Wilfredo Leon
Wilfredo Leon Źródło:Newspix.pl / Borys Gogulski / Cyfrasport
Nie ulega wątpliwości, że jednym z bohaterów czwartkowego zwycięstwa polskich siatkarzy nad Słoweńcami (3:1) był Wilfredo Leon. Przyjmujący Biało-Czerwonych był najlepiej punktującym w meczu, ale jak sam przyznał, nie zamierza się zatrzymywać.

Trener Nikola Grbić zarówno w ćwierćfinale z Serbią (3:1), jak i półfinale ze Słowenią (3:1), postawił od początku na ten sam duet przyjmujących. Stworzyli go Aleksander Śliwka oraz Wilfredo Leon. Ten pierwszy, boiskowy kapitan pod nieobecność Bartosza Kurka, pomagający drużynie w kluczowych momentach. Leon? Lider ofensywy, dający rozwiązania w trudnych momentach walki na „wysokich piłkach” z blokiem rywala.

Wilfredo Leon najgroźniejszą „strzelbą” Biało-Czerwonych

Włoscy kibice siatkówki bardzo dobrze znają przyjmującego reprezentacji Polski z występów na boiskach krajowej ligi. Leon od 2018 roku jest zawodnikiem Sir Safety Perugia. W poprzednim sezonie dołączył do niego reprezentacyjny kolega Kamil Semeniuk. To jednak Leon jest wielką gwiazdą na włoskich parkietach.

Trudno się zatem dziwić, że Włosi mogą się obawiać formy przyjmującego Biało-Czerwonych, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego formę w półfinale ME. Leon zdobył aż 25 punktów, będąc kluczową postacią w układance drużyny pod batutą trenera Grbicia.

twitter

Przyjmujący, który od 2019 roku występuje w polskiej kadrze, jest wyjątkowo groźny w polu serwisowym. Podczas trwającego turnieju wyrównał swój rekord świata w szybkości posłanej zagrywki. Licznik wskazał aż 138 km/h.

– Myślę, że ze Słowenią uderzyłem kilka razy, ale nie aż takich bardzo mocnych piłek. Ale tak, w finale będę próbował znowu złamać ten rekord. Najmniej jeden raz – cytuje polskiego przyjmującego po półfinałowej wygranej Interia.

Wygląda zatem na to, że włoscy przyjmujący będą musieli przygotować się na mocną „strzelaninę” w wykonaniu jednej z gwiazd reprezentacji Polski.

Włochy – Polska, o której i gdzie oglądać finał ME 2023?

Powtórka finału mistrzostw świata sprzed roku w finale mistrzostw Europy? Takie rzeczy dzieją się na naszych oczach w męskiej siatkówce. Włosi ponownie zmierzą się z Polakami. Przed rokiem w katowickim Spodku Italia ograła gospodarzy 3:1, a triumfować mógł… eks-selekcjoner Biało-Czerwonych Ferdinando De Giorgi.

Jak będzie w przypadku ME 2023? Włosi bronią tytułu zdobytego przed dwoma laty, co ciekawe, również w Spodku. Mecz Włochy – Polska rozpocznie się o godzinie 21:00 w Palazzetto dello Sport w Rzymie. Od 17:30 o brązowe medale powalczą za to ciągle aktualni wicemistrzowie Europy Słoweńcy i Francuzi, czyli mistrzowie olimpijscy.

Mecz Włochy – Polska o złoto ME 2023 będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport i TVP Sport. Transmisja online będzie dostępna na stronie internetowej TVP Sport oraz poprzez platformę Polsat Box Go.

Czytaj też:
Poruszająca symbolika finału ME siatkarzy. Polacy będą mieli dodatkowego zawodnika
Czytaj też:
Skandal w półfinale mistrzostw Europy. Gwiazda nie pozostawiła na sędziach suchej nitki

Opracował:
Źródło: Interia.pl