Polki z kolejnym skalpem. Kolumbijki potrafiły jednak zastraszyć Biało-Czerwone

Polki z kolejnym skalpem. Kolumbijki potrafiły jednak zastraszyć Biało-Czerwone

Siatkarki reprezentacji Polski
Siatkarki reprezentacji Polski Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Reprezentantki Polski rozpoczęły turniej kwalifikacyjny od dwóch zwycięstw. Po dniu przerwy czekało ich starcie z Kolumbią. Mecz z południowoamerykańskimi rywalkami przebiegał podobnie jak mecze ze Słowenią i Koreą. Zawodniczki Stefano Lavariniego pewnie poradziły sobie z kolejnym zadaniem, ale przeciwniczki potrafiły im zagrozić.

Polskie siatkarki walczą o pierwszy od 2008 roku występ na igrzyskach olimpijskich. Po zwycięstwach za trzy punkty ze Słowenią i Koreą Południową, Biało-Czerwone zmierzyły się z Kolumbijkami. Choć rywal teoretycznie mógł wydawać się egzotyczny, to wielokrotnie sprawił siatkarkom Lavariniego problemy. Ostatecznie jednak brązowe medalistki VNL 2023 wygrały 3:0. (25:21, 25:21, 25:13).

Polki pewnie kroczą w kierunku igrzysk olimpijskich

Polski z wysokiego C rozpoczęły mecz. Prowadzenie 5:0 dało sygnał, że Biało-Czerwone są mocno nakręcone. Szkoleniowiec rywalek, Antonio Rizola, szybko zareagował, ale widać było, że gospodynie turnieju mają dużą przewagę umiejętności. W połowie seta prowadziły aż siedmioma punktami, lecz wtedy Kolumbijki wzięły się do odrabiania strat. Ze stanu 11:3 doprowadziły niemalże do remisu (14:13). Wtedy jednak Polki się otrząsnęły. Znów zaczęły budować serię punktów, przez co w 20. punkt wchodziły z większym spokojem. Ten zniknął, gdy znów Kolumbijki zaatakowały. Przy stanie 22:19 Lavarini poprosił o czas. Nie zakończyło to emocji, bowiem rywalki nie chciały łatwo oddać seta. Polki wygrały dopiero 25:21.

Drugi set rozpoczął się od podobnej dominacji 5:0 tyle, że dla Kolumbijek. Włoski szkoleniowiec musiał wstrząsnąć zespołem. Polki zaczęły odrabiać straty, ale rywalki również zdobywały „oczka”. Choć zmniejszyły stratę do jednego punktu (8:9), to wyrównały dopiero przy wyniku 11:11. Po chwili wyszły także na prowadzenie, poprawiając wcześniej skuteczność. Pod koniec seta wydawało się, że znów Polki mogą być spokojne. Ostatecznie wygrały seta 25:21, ale wciąż nie mogły spocząć na laurach.

Początek trzeciego seta był znacznie bardziej wyrównany niż miało to miejsce w pierwszej i drugiej odsłonie. Mimo to Polki po kilku minutach wypracowały sobie parę punktów przewagi. Kolumbijki złapały potężny zastój. Nie mogły przebić się przez polski blok, który w trzeciej partii bardzo dobrze funkcjonował. Doszło do sytuacji, w której brązowe medalistki VNL posiadały ponad dziesięć punktów przewagi. Lavarini mógł sobie pozwolić na liczne zmiany, dając pograć każdej siatkarce. Ostatecznie, pomimo małego rozluźnienia, Polki triumfowały 25:13.

Polska zagra z Tajlandią

Najskuteczniejszą polską zawodniczką w meczu była Magdalena Stysiak (19 punktów). W następnym spotkaniu, w środę 20 września, Polki zmierzą się z Tajkami. Rywalki do tej pory nie wygrały jeszcze meczu w turnieju.

Czytaj też:
Polscy siatkarze ujawniają. To dzięki temu seryjnie zdobywają medale
Czytaj też:
Polska siatkarka nie miała już nadziei. Nie sądziła, że to się wydarzy

Opracował:
Źródło: WPROST.pl