Nic nie mogło zagrozić Polakom. Siatkarze szybko pokonali Meksykanów

Nic nie mogło zagrozić Polakom. Siatkarze szybko pokonali Meksykanów

Siatkarze reprezentacji Polski
Siatkarze reprezentacji Polski Źródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki / Cyfrasport
Po wyczerpującej wygranej z Kanadą, na polskich siatkarzy czekał outsider turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Meksykanie nie potrafili wygrać nawet seta w poprzednich spotkaniach. Podobnie było w starciu z zawodnikami Nikoli Grbicia.

Polacy przed jednodniową przerwą mieli do rozegrania starcie z najsłabszą ekipą turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Meksykanie w żadnym z poprzednich trzech spotkań nie potrafili ugrać seta. Mecz ze zwycięzcami Ligi Narodów i mistrzami Europy był dla nich niejako nagrodą za udział w zmaganiach. Starcie w Xi’an zakończyło się pewnym triumfem graczy Nikoli Grbicia 3:0 (25:21, 25:19, 25:14), choć należy podkreślić zaangażowanie znacznie niżej rozstawionych przeciwników.

Dominacja polskich siatkarzy w meczu z Meksykiem

Spotkanie niespodziewanie dla wszystkich kibiców rozpoczęło się od wyrównanej gry. Nieliczni kibice zgromadzeni w hali w Xi’an oglądali niemalże mecz dwóch równorzędnych zespołów. Cały czas można było zachować spokój, wiedząc, że polscy siatkarze nie rozkręcili się na dobre. Wyrównana gra trwała mniej więcej do połowy seta. Później wydawało się, że Polacy zrobią swoje i z kilkupunktowym prowadzeniem spokojnie doprowadzą do końca partii. Nieoczekiwanie Meksykanie odrodzili się, niemalże odrabiając całą stratę. Challenge Grbicia sprawił, że Biało-Czerwoni znów odskoczyli, tym razem nie pozwalając na kolejne nerwy. Blok Jakuba Kochanowskiego zapewnił zwycięstwo w pierwszym secie 25:21.

Drugi set także miał emocjonujący, wyrównany początek. Meksykanie nie wyglądali na zespół, który miałby łatwo oddać punkty. Choć różnica w jakości siatkarskiej teoretycznie była ogromna, to zaangażowaniem rywale z Ameryki Północnej nie odstawali kadrze Grbicia na krok. W okolicy 12. Punktu Biało-Czerwoni prowadzili już kilkoma punktami. Przerwa na żądanie szkoleniowca Meksyku, Jorge Miguela Azaira Lopeza, nie przyniosła oczekiwanego skutku. Dwukrotni uczestnicy igrzysk olimpijskich mieli problemy z mocną zagrywką Polaków, a także blokiem. Choć od czasu do czasu Meksykanie potrafili czymś zaskoczyć, to z biegiem seta nie mieli już zbytnio wiele do powiedzenia. Kadra budowała przewagę, triumfując w drugiej partii 25:19.

Trzeci set również przebiegał pod dyktando Biało-Czerwonych. Polacy szybko odskoczyli na parę punktów, co mogło podciąć skrzydła Meksykanom. Ryzykowali serwisem, próbując zaskoczył Polaków, ale przeważnie kończyło się to dla nich niekorzystnie. Zawodnicy Nikoli Grbicia skutecznie powstrzymali najskuteczniejszego gracza rywali, Diego Gonzaleza, nie pozwalając mu na stwarzanie zagrożenia. Polacy znacznie przeważali nad Meksykiem, szybko ustalając losy seta i spotkania. Triumf 25:14 był tego mocnym potwierdzeniem.

Polska zagra z Argentyną

Najskuteczniejszymi polskimi zawodnikami w meczu byli Bartłomiej Bołądź i Tomasz Fornal (po 9 punktów). Polacy wrócą do rywalizacji w piątek. Rywalem kadry Grbicia będą Argentyńczycy, którzy w ostatnim meczu po tie-breaku pokonali Belgów 3:2.

Czytaj też:
Michał Winiarski triumfuje w drodze na igrzyska w Paryżu. Ależ to było zwycięstwo!
Czytaj też:
Aleksander Śliwka w ataku. Nikola Grbić tłumaczy się z niecodziennej pozycji kapitana

Opracował:
Źródło: WPROST.pl