Koniec starego i początek nowego roku to zawsze doskonała okazja do rozmyślań i podsumowań. W świecie sportu jednak tradycyjnie to również moment, w którym wybiera się najlepszego sportowca w naszym kraju. Kto ma ku temu największe szanse? Zdaniem Aleksandra Śliwki na to miano zasłużyła jedna osoba, której jest wielkim fanem.
Co ciekawe kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie wskazał na osobę, która uprawia tę samą dyscyplinę, co on. Nominowana jest bowiem Magdalena Stysiak, atakująca reprezentacji Polski, z którą to w składzie Biało-Czerwone wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie i zdobyły brązowy medal Ligi Narodów.
Aleksander Śliwka jest pod wrażeniem Igi Świątek
Siatkarz, który również jest jednym z kandydatów (wielu uważa go za faworyta), ma zupełnie inny typ. – Dużo tych dobrych momentów się w naszej siatkówce zebrało i cieszymy się, że kibice naszej dyscypliny są liczni i że doceniają te sukcesy. Natomiast to absolutnie nie umniejsza sukcesów choćby Igi Świątek – powiedział Aleksander Śliwka w wywiadzie opublikowanym w serwisie sport.pl.
Z rozmowy dowiedzieliśmy się, że to właśnie na tenisistkę siatkarz oddał swój głos. Zawsze imponowało mu to, jak gra oraz jak wielką klasę pokazuje na korcie oraz poza nimi. – Bardzo sympatyzuję z nią, jestem po prostu wielkim fanem jej talentu – stwierdził.
Śliwka wyznał, że każdy wielki sukces Igi Świątek robi na nim ogromne wrażenie. Wśród rzeczy, które mu zaimponowały, wymienił odzyskanie numeru jeden w klasyfikacji generalnej oraz zwycięstwo w WTA Finals. Do tego wspomniał o triumfie tenisistki w kolejnej edycji turnieju imienia Rolanda Garrosa – czwartym wielkoszlemowym w CV raszynianki.
– Mimo młodego wieku ona już jest bardzo utytułowana. I super, bo my, siatkarze, licznie śledzimy jej poczynania, kibicujemy jej i bardzo się cieszymy, że mamy w Polsce pierwszą rakietę świata i że możemy być z niej dumni – podsumował.
Czytaj też:
Iga Świątek rozgrzała media do czerwoności. O jej wyczynie mówi cały światCzytaj też:
Pięć szczególnych momentów polskiej siatkówki w 2023 roku. Nie było lepszego!