Fabian Drzyzga zaskoczył. Jastrzębski Węgiel pomógł Resovii przed finałem

Fabian Drzyzga zaskoczył. Jastrzębski Węgiel pomógł Resovii przed finałem

Fabian Drzyzga
Fabian Drzyzga Źródło:Newspix.pl / Michal Stanczyk / Cyfrasport
Fabian Drzyzga zabrał głos przed finałem Pucharu CEV. Rozgrywający wskazał atuty zespołu SVG Lueneburg. Siatkarz podkreślił, że Resovii pomógł Jastrzębski Węgiel.

Niedawno Projekt Warszawa świętował sukces w Pucharze Challenge, czyli trzecich co do ważności rozgrywek w siatkarskiej Europie. Podopieczni Piotra Grabana pokonali Vero Volley Monzę w finale i sięgnęli po raz pierwszy po ten puchar. Teraz przed szansą triumfu w Pucharze CEV staną zawodnicy Asseco Resovii Rzezów.

Fabian Drzyzga wskazał atuty SVG Lueneburg

Dość niespodziewanie do finału Pucharu CEV doszli siatkarze SVG Lueneburg, którzy nie mają znanych nazwisk w swoim składzie. Zdaniem rozgrywającego rzeszowian – Fabiana Drzyzgi, ich przeciwnicy będą na pewno walczyć w obronie. – W ataku grają odważnie i to jest ich taki atut, że napędzają się fajną obroną i kontratakami. Też mamy informację od Jastrzębskiego Węgla, który z nimi rywalizował w fazie grupowej Ligi Mistrzów, że to jest naprawdę niebezpieczny zespół, szczególnie u siebie – stwierdził.

– Na pewno to będzie fajne widowisko. Musimy być gotowi na twardą walkę. Nikt się łatwo nie podda i tutaj nie chodzi o to, żeby iść i patrzeć tylko na nazwy klubów, bo to nie ma żadnego znaczenia. Oni wyjdą na boisko bić się na maksa i my musimy robić to samo – dodał.

Fabian Drzyzga: Motywacji nikomu nie zabraknie

Faworytami tego spotkania są Polacy, ale siatkarze SVG już udowadniali, że nie należy ich skreślać. – My będziemy musieli zagrać te finały najlepiej, jak potrafimy. Bardzo chcemy wygrać Puchar CEV. Presję też mamy, ale związaną przede wszystkim z tym, że gramy w takim klubie, a nie innym, gdzie liczy się to, żeby grać i wygrywać, najlepiej wszystkie spotkania – przyznał.

– Musimy również podejść do tego z przyjemnością grania finału, a nie tak, że będzie nas denerwować każdy stracony punkt, a wygrany nie będzie nas cieszyć. Motywacji nikomu z nas nie zabraknie, bo gdyby tak było, to oznaczałoby to, że ten ktoś nie nadaje się już do sportu i powinien kończyć karierę – kontynuował.

Miejsce rozgrywania meczu będzie miało znaczenie?

Pierwszy mecz finałowy w Pucharze CEV rozegrany zostanie w Niemczech, we wtorek 12 marca. Początek zaplanowano na godz. 19:00. Czy miejsce rozgrywania tego spotkania będzie miało jakiekolwiek znaczenie?

– To będzie miało w zależności od tego, jak się ułoży ten pierwszy mecz w Niemczech. Na ten moment o tym nie myślę. Cieszę się, że jedziemy tam już w niedzielę. Zobaczymy na miejscu, jak to wszystko będzie wyglądało jeśli chodzi o halę i warunki do gry. Od tego momentu skupiamy się już tylko na tym meczu, bo jest on dla nas bardzo ważny – zakończył.

Czytaj też:
Przejmujące wyznanie gwiazdy polskiej siatkówki. „Najważniejsze, by się nie poddawać”
Czytaj też:
Projekt Warszawa z cennym triumfem nad Wartą. Show Bartłomieja Bołądzia

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / plusliga.pl