Pożegnanie siatkarskiej legendy. Wielcy mistrzowie obecni na pogrzebie

Pożegnanie siatkarskiej legendy. Wielcy mistrzowie obecni na pogrzebie

Legendarna drużyna Gwardii Wrocław
Legendarna drużyna Gwardii Wrocław Źródło:archiwum Władysława Pałaszewskiego
We wtorek (tj. 9 kwietnia) w podwrocławskiej Lutyni pożegnano Władysława Pałaszewskiego. Wielka postać polskiej siatkówki zmarła w wieku 87 lat.

Wieści o śmierci Władysława Pałaszewskiego pojawiły się w przestrzeni publicznej 1 kwietnia. Kilkanaście godzin wcześniej, 31 marca, w trakcie okresu wielkanocnego, legendarny „Pałasz” odszedł. Władze PLS błyskawicznie zareagowały, decydując o minucie ciszy, która poprzedziła wszystkie mecze, czy to w męskich, czy żeńskich rozgrywkach siatkarskich, na najwyższym krajowym poziomie.

Ostatnie pożegnanie Władysława Pałaszewskiego w Lutyni

Pogrzeb „Pałasza” odbył się we wtorek (tj. 9 kwietnia) pod Wrocławiem. W malutkiej Lutyni, w miejscowym kościele, ludzi było tyle, że nie pomieścili się w kościelnych murach. Na zewnątrz aż roiło się od legend. Maciej Jarosz czy Lech Łasko, był również „głos polskiej siatkówki”, siatkarski podopieczny Pałaszewskiego, Tomasz Swędrowski.

Za to w środku najważniejsi ludzie związani m.in. z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej. Nie mogło zabraknąć Sebastiana Świderskiego, prezesa PZPS. Był również Artur Popko, czyli najważniejszy człowiek w Polskiej Lidze Siatkówki. Pocztem sztandarowy Gwardii Wrocław tworzyli za to byli, świetni siatkarze Gwardii Wrocław: Ireneusz Kłos (wybitny reprezentant Polski), Janusz Żytko i Zbigniew Barański (kapitan złotych zespołów GWR). Nie zabrakło też przedstawicieli żeńskiej siatkówki, na czele z #VolleyWrocław, dawnym Gwardzistkom, za które Pałaszewski zawsze trzymał mocno kciuki.

Przyjechali również znani, którzy niekoniecznie kojarzeni byli bądź są z wrocławską siatkówką, ale szanowali i doceniali klasę Pałaszewskiego. Wśród nich wymienić można m.in. Ryszarda Boska, czyli mistrz świata (1974) oraz mistrz olimpijski (1976), ze słynnego zespołu nieodżałowanego Huberta Jerzego Wagnera. Co ciekawe, to właśnie z „Katem” Pałaszewski rywalizował na krajowym podwórku. I to z powodzeniem, trzykrotnie wprowadzając wrocławską Gwardię na sam szczyt seniorskich mistrzostw Polski. W tym samym czasie Wangerowi z Legią Warszawa ta sztuka udała się „tylko” dwukrotnie.

A we wtorek, „Pałasz” został pożegnany tak, jak przystało na mistrza. Właśnie na to sobie zasłużył, swoim wielkim, niepowtarzalnym dorobkiem życia.

facebook

Władysław Pałaszewski – urodzony 10 maja 1936 roku w Obertynie. Polski siatkarz, medalista mistrzostw Polski zarówno jako zawodnik, jak i trener. Sędzia siatkarski. Jako siatkarz występował w takich klubach jak: Sparta Legnica, AZS Wrocław oraz Gwardia Wrocław. W seniorskiej reprezentacji Polski rozegrał 13 spotkań. W roli szkoleniowca prowadził: żeński AZS Wrocław i męskie – Gwardię Wrocław i Resovię Rzeszów. Był również asystentem kadry Polski kobiet oraz reprezentacji Polski juniorów. Poprowadził także w pięciu meczach męską kadrę seniorów podczas towarzyskiego turnieju.

Największymi sukcesami „Pałasza” jako trenera były: srebrny i brązowy medal MP z Gwardią (1964, 1965) oraz 6. miejsce na MŚ z reprezentacją Polski (1962). Za to w przypadku roli szkoleniowca, „najcenniejsze” dokonania Pałaszewskiego to: cztery złote medale MP (1972 z Resovią oraz 1980-82 z Gwardią); cztery srebrne (1973 z Resovią, 1984-85 z Gwardią); dwa brązowe (1965-66 z Gwardią). Dodatkowo reprezentacyjnie srebrny medal ME juniorów (1971). Pałaszewski poprowadził również kobiecy finał IO w Montrealu (1976). Po zakończeniu kariery trenerskiej pozostał sędzią siatkarskim, pełnił również funkcje kwalifikatora i komisarza zawodów.

Zmarł 31 marca 2024 roku w wieku 87 lat.

Czytaj też:
Polska siatkówka straciła wielką postać. „Pałasz” ogrywał Wagnera i sędziował finał IO
Czytaj też:
Gwiazda PlusLigi pewna siebie przed play-offami. To może zadziałać na korzyść drużyny

Źródło: WPROST.pl